- W Fordonie doszło do tragicznego wypadku, w którym tramwaj potrącił mężczyznę.
- Mimo szybkiej akcji ratunkowej, poszkodowany, uwięziony pod pojazdem, zmarł na miejscu.
- Śledztwo wyjaśni okoliczności zdarzenia. Czy to kolejny tragiczny wypadek, którego można było uniknąć?
Do dramatycznego zdarzenia doszło w środę, 29 października 2025 roku, około godziny 21:38. Jak przekazuje bydgoska policja, dyżurny komendy miejskiej otrzymał zgłoszenie o potrąceniu osoby znajdującej się na torowisku przy ulicy Andersa w Bydgoszczy.
Zobacz: Wyszedł z domu do kolegi i nie wrócił. Co się stało z 15-letnim Wojtkiem?
— Natychmiast na miejsce zostały skierowane patrole z komisariatu w Fordonie oraz z wydziału ruchu drogowego — przekazała nadkom. Lidia Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że do tragedii doszło w rejonie przystanku tramwajowego „Łoskoń”. — Z nieznanych przyczyn mężczyzna leżał na torowisku. W wyniku uderzenia znalazł się pod wagonem tramwaju. Niestety poniósł śmierć na miejscu — informuje policja.
Na miejscu pracowali funkcjonariusze oraz prokurator. Policjanci zabezpieczyli nagrania z kamery monitoringu znajdującej się wewnątrz pojazdu, która zarejestrowała moment zdarzenia.
— Motorniczy był trzeźwy — dodała nadkom. Kowalska.
Śledczy, pod nadzorem prokuratora, prowadzą czynności mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności tragicznego wypadku oraz tożsamości mężczyzny, który zginął na miejscu.
Policja apeluje o ostrożność w rejonie torowisk i przypomina, że w takich miejscach nawet chwila nieuwagi może zakończyć się tragedią.