Mama półrocznego Gabrysia z okien swojego domu widzi jego grób. Na mogile są świeże kwiaty i zdjęcie uśmiechniętego bobasa. Jego rodzice więcej go nie przytulą. Chłopiec mieszkał w Gąsawie niedaleko Żnina i 28 września skończył sześć miesięcy. – Dla nas to wielka tragedia. Ten chłopiec miał zaledwie pół roczku. Tutaj wszyscy się znamy. Ona była fryzjerką, to jak jej nie znać – mówią mieszkańcy.
Zobacz: Nagła śmierć 6-miesięcznego Gabrysia. Placówka, gdzie był szczepiony, odpowiada na zarzuty!
Gabryś został zaszczepiony pod koniec września w miejscowym ośrodku zdrowia. Po podaniu szczepionki wystąpiły u niego poważne komplikacje. Najpierw trafił do szpitala w Żninie, a następnie do placówki w Bydgoszczy. Niestety, życia dziecka nie udało się uratować – zmarł 9 października.
Sprawą zajęli się pracownicy sanepidu. – Pracownicy powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej w podmiocie leczniczym stwierdzili niezgodność daty podania z datą ważności jednego z podanych preparatów. Podjęto niezwłoczne czynności zabezpieczające dokumentację i próbki szczepionek oraz powiadomiono prokuraturę – mówi reporterowi Radia ESKA Łukasz Betański z sanepidu w Bydgoszczy.
Cała przeterminowana partia szczepionek została wycofana z obiegu. – Z magazynu powiatowej stacji szczepionki zostały wydane w okresie ważności. Po wydaniu ze stacji za przechowywanie i kontrolę dat ważności szczepionek odpowiada świadczeniodawca i jego pracownicy. Osoba podająca lek dokonuje sprawdzenia daty ważności podawanego preparatu – dodaje Betański.
Gabryś został pochowany na miejscowym cmentarzu w Gąsawie. – Mama nie jest teraz w stanie z nikim rozmawiać, jest na lekach – mówi babcia chłopca. Rodzina nadal pogrąża się w żałobie. – To nie było ich jedyne dziecko. Gabryś miał jeszcze starszego brata – dodaje starsza pani, która dobrze zna rodzinę.
Jak przekazała nam Agnieszka Adamska-Okońska z Prokuratury Okręgowej, na czwartek, 23 października, zaplanowano sekcję zwłok Gabrysia. Okoliczności podania szczepionek będą nadal badane. Zabezpieczono dokumentację medyczną, przesłuchiwani są świadkowie.
Głos w sprawie zabrała także placówka, gdzie chłopiec został zaszczepiony. Szczegóły oświadczenia podajemy w tekście TUTAJ.