To nie było zabójstwo.

i

Autor: Materiały Prasowe KWP w Gorzowie To nie było zabójstwo.

Gorzów: Mężczyzna w szpitalu. Rozbite samochody. Sprawca pijany

2017-12-25 20:50

Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek na ulicy Mosiężnej. Jak nas poinformowali świadkowie zdarzenia wypadek nie miał nic wspólnego z spotkaniem grupy kierowców.  

24-letni mężczyzna jechał tak nierozważnie, że wpadł na auta, które m.in. stały przed przejściem dla pieszych. Siła uderzenia spowodowała, że jedno z uderzonych aut wpadło na przejście i potrąciło mężczyznę. Poszkodowany trafił do szpitala. 

Podczas badania okazało się, że kierowca który spowodował wypadek miał około 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Odpowie teraz przed sądem, może mu grozić nawet do trzech lat więzienia. 

Czy wydarzenia poprzedzające wypadek mogły zacząć się na parkingu przy jednym z marketów budowlanych? Zebrała się tam grupa przynajmniej kilkunastu aut, która potem pojechała w kierunku giełdy samochodowej. 

Jak nam przekazał jeden z naszych czytelników, to było zwykłe spotkanie opłatkowe grupy znajomych i nie miało nic wspólnego z wypadkiem. 

Nasi czytelnicy poinformowali nas o innych niebezpiecznych zdarzenaich, które miały miejsce wcześniej na ulicach miasta.  - Samochód wjechał na rondo na Zawarciu i objechał je kilka razy w ślizgu kontrolowanym. Inni kierowcy stali przed rondem i wycofywali swoje auta - opowiedziała nam nasza czytelniczka. Do tej sprawy będziemy jeszcze powracać.  

Czytaj też: Trzeźwa głowa, rozsądek i sprawne auto. Kierowcy ostrożnie na lubuskich drogach!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki