W środę, 18 marca, w godzinach dopołudniowych dyżurny policji został powiadomiony o tym, że na terenie gminy Przygodzice, na wjeździe na pole uprawne został zatrzymany nietrzeźwy kierowca.
- Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Zgłaszający tłumaczył funkcjonariuszom, że zadzwonił do niego siostrzenica i powiedziała, że zauważyła samochód, który ugrzązł w polu. 34-letni mężczyzna, po przyjeździe na miejsce podszedł do samochodu i w trakcie rozmowy z kierowcą wyczuł od niego alkohol. Mężczyzna zabrał kluczyki od auta i powiadomił służby - wyjaśnia rzecznik.
Mundurowi przeprowadzili badanie stanu trzeźwości, które wykazało, że w organizmie kierowcy jest ponad 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komendy.
Wkrótce za swój czyn 59-latek odpowie przed sądem.