Bartłomiej przepadł bez śladu. Policja i wolontariusze nie tracą nadziei

Bartłomiej Kamiński po raz ostatni kontaktował się telefonicznie z członkami rodziny 24 stycznia. Od tamtej chwili mężczyzna nie powrócił do miejsca zamieszkania, ani nie nawiązał kontaktu z najbliższymi.

ZOBACZ: TAJEMNICZE zaginięcie Bartłomieja Kamińskiego. Od stycznia nie daje znaku życia!

W minioną sobotę podjęto kolejne działania, która miałby pomóc w odpowiedzi na pytanie, co się stało z 39-latkiem.

- Zadaniem było odnalezienie przedmiotów mogących należeć́ do osoby zaginionej, jak również̇ wykluczenie obecności mężczyzny na poszczególnych terenach oraz odnalezieniu śladów/rzeczy - informuje grupa Szukamy i Ratujemy.

Sprawdzone zostało ponad 150 hektarów. W działaniach brało udział 60 osób - policjantów, strażaków, ratowników wodnych, operator drona oraz ratownicy zabezpieczający poszukiwania z Moose Productions.

Do działań wyjechały dwa pojazdy oraz 13 ratowników SiR. Niestety, poszukiwania nie przyniosły rezultatów.