To się nie mieści w głowie

Damian i Wiktoria to rodzice-potwory! Skatowali maleńką córeczkę, bo płakała

2024-01-04 13:37

Chociaż cieszyli się, że na świat przyszła ich córeczka Laura, okazali się katami, a nie rodzicami! Damian H. (30 l.) i Wiktoria G. (19 l.) z Zosina pod Kępnem skatowali dwumiesięczną dziewczynkę, bo płakała. Bili ją po twarzy, szarpali, rzucali i podduszali! Maleńka ofiara, z pogruchotaną czaszką, w stanie ciężkim, trafiła do poznańskiego szpitala.

Gdy dowiedzieli się, że zostaną rodzicami, bardzo się cieszyli. Niestety, rodzicielstwo ich przerosło. Wiktoria G. i Damian H. może i rodzicami zostać chcieli, ale z trudami opieki nad niemowlakiem nie poradzili sobie zupełnie. - Laurą opiekował się głównie Damian, Wiktoria całymi dniami siedziała przed telewizorem i piła energetyki, nawet mleka nie potrafiła zrobić dziecku - mówi nam krewna Damiana, u której młodzi rodzice mieszkali z dzieckiem.

Dziś dwumiesięczna Laurka walczy o życie na OIOM-ie w poznańskim szpitalu. Ma pękniętą czaszkę, a Sąd Rejonowy w Kępnie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu jej rodziców.

Czytaj więcej o sprawie: Zgotowali swojej córeczce piekło na ziemi! Potrząsanie i podduszanie to dopiero początek

Do dramatu doszło przed Sylwestrem. W sobotę, 30 grudnia, wieczorem, do kępińskiego szpitala przyjechała Wiktoria G. ze swoją dwumiesięczną córeczką Laurą. Dziewczynka miała drgawki.

- Dziecko wypadło mi z rąk na ziemię - powiedziała medykom. Lekarze od razu zauważyli, że dramatyczny stan dziecka nie był spowodowany nieszczęśliwym wypadkiem, więc szybko zawiadomili policję. Tymczasem stan dziewczynki pogarszał się z minuty na minutę i zaczynał być dramatyczny. - Z uwagi na pogarszający się stan dziecka, przewieziono je do szpitala o wyższym stopniu referencyjności w Poznaniu - informował Maciej Meler z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Pęknięta czaszka nie pozostawiała złudzeń. Dziecku wyrządzono krzywdę, więc do pracy ruszyli śledczy, którzy przesłuchali lekarzy i sąsiadów rodziców dziecka. Efekt? Damian H. i Wiktoria G. trafili za kratki. Szybko wyszło bowiem na jaw, że gdy dziecko płakało, nie przewijali, nie karmili ani nie tulili, tylko uderzali po twarzy, szarpali, rzucali i… podduszali. - Zatrzymani częściowo przyznali się do zarzutu znęcania się fizycznego i psychicznego nad dzieckiem - mówi Meler i wyjaśnia, że agresje wobec niemowlaka tłumaczyli… płaczem. Obojgu grozi od 3 do 20 lat więzienia. Zostali już aresztowani przez Sąd Rejonowy w Kępnie. Do sprawy będziemy wracać.

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki