Antysemicki marsz w Kaliszu. Zatrzymano trzy osoby! Państwo polskie musi okazać swoją bezwzględność i stanowczość

i

Autor: Youtube Miasto Królow - screen z nagrania/ Polska Policja Antysemicki marsz w Kaliszu. Zatrzymano trzy osoby! "Państwo polskie musi okazać swoją bezwzględność i stanowczość"

Kalisz. Organizatorzy marszu spędzą trzy miesiące w więzieniu? Niedługo decyzja

2021-11-16 19:21

Nie milkną echa marszu niepodległości, który odbył się w Kaliszu (woj. wielkopolskie). Wznoszono tam antysemickie okrzyki, a na Głównym Rynku spalono Statut Kaliski. Policja zatrzymała trzy osoby: Piotra R., Wojciecha O. i Marcina O. Prokuratura Rejonowa w Kaliszu skierowała do sądu wnioski o tymczasowe aresztowanie.

W czwartek (11 listopada) w całej Polsce odbywały się obchody Święta Niepodległości. Nie inaczej było w Kaliszu, jednak tutaj doszło do szokujących scen. Podczas imprezy upamiętniającej 103. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości wznoszono antysemickie okrzyki. W marszu wzięło udział kilkaset osób, a na Głównym Rynku spalono tekst Statutu Kaliskiego, czyli dokumentu, który dawał przywileje tolerancyjne dla Żydów, wydanego przez księcia kaliskiego Bolesława Pobożnego w 1264 r. W poniedziałek (15 listopada) zatrzymano trzy osoby w związku z tym marszem: Piotra R., Wojciecha O. i Marcina O. Cała trójka usłyszała zarzuty dotyczące publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, znieważenia grupy ludności z powodu ich przynależności narodowej i wyznaniowej oraz publicznego nawoływania do popełniania przestępstw przeciwko osobom z powodu ich przynależności narodowej i wyznaniowej.

Czytaj też: Antysemicki marsz w Kaliszu. Szef MSWiA: "Wydarzenia haniebne i skandaliczne". Dlaczego marszu nie przerwano?

We wtorek odbywają się posiedzenia aresztowe. Jak poinformował portal tvn24.pl Marcin O. został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Tego samego prokuratura chce dla Wojciecha O., który w internecie znany jest pod pseudomimem Aleksander J. oraz dla Piotra R. - Prokurator uzasadnił wniosek o zastosowanie aresztowania tymczasowego obawą matactwa procesowego ze strony podejrzanych i obawą ukrycia się w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej - wyjaśnił Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Prokuratura podkreśliła, że pomimo zgromadzenia obszernego materiału dowodowego potwierdzającego sprawstwo podejrzanych sprawa ma wciąż charakter rozwojowy. "Wyjaśniania wymaga m.in. wątek ewentualnego udziału innych współdziałających w zdarzeniu, gdzie grupa osób, przy spokojnym przebiegu obchodów Święta Niepodległości w całej Polsce, dopuściła się działań, które skutkować mogły wykreowaniem negatywnego wizerunku Polski na arenie międzynarodowej" - czytamy.

Zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa złożył w ubiegły piątek prezydent Kalisza. Incydent potępiło wielu polityków, w tym prezydent Andrzej Duda. - Barbarzyństwo, którego dopuściła się grupa chuliganów w Kaliszu, stoi w sprzeczności z wartościami, na których oparta jest Rzeczpospolita. A wobec sytuacji na granicy i akcji propagandowych przeciwko Polsce jest wręcz aktem zdrady - napisał w niedzielę na Twitterze.

Sonda
Czy marsz w Kaliszu powinien zostać przerwany?
Marsz Niepodległości we Wrocławiu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki