Sprawę, jako pierwszy opisał portal gostyn24.pl. Króciutki filmik zamieścił w relacji na portalu społecznościowym przez przypadek sam jego bohater. Na pierwszym planie jest nagi mężczyzna, "zabawiający się" sam ze sobą. W tle widoczny jest także religijny obraz.
Całe nagranie miało 11 sekund i szybko zniknęło z internetu, ale zdążyło już trafić do wielu użytkowników. Przyrodzenie mężczyzny zobaczyła m.in. jego przełożona! - W chwili obecnej trwa postępowanie wyjaśniające w sprawie. Ale też chciałabym tutaj zaznaczyć, że zachowanie pracownika nie miało nic wspólnego, nie było w ogóle związane z jego pracą zawodową. To jest nagranie na profilu prywatnym. Oczywiście ubolewamy nad tym i stoimy na stanowisku, że takie treści nie powinny być udostępniane na profilach społecznościowych - powiedziała Radiu Eska Anna Krzyżostaniak, dyrektor Gminnego Centrum Kultury i Rekreacji w Krobi.
Radio Eska informuje, że nie wiadomo, czy i jakie konsekwencje poniesie pracownik. Sprawa ma być konsultowana z prawnikiem i burmistrzem Krobi.