- Tragedia w Starachowicach: 35-latka ginie w wypadku, pozostawiając dwoje dzieci.
- Rodzice zmarłej podjęli niezwykle trudną decyzję o oddaniu jej organów do przeszczepu.
- Dzięki ich gestowi miłości, serce Pauliny bije dalej, ratując życie i zdrowie sześciu osobom.
- Sprawdź, jak możesz wesprzeć osierocone dzieci Pauliny i dowiedz się więcej o tej wzruszającej historii.
Starachowice. Śmiertelny wypadek 35-latki. Jej organy trafiły na przeszczep
Trudno uwierzyć, ilu osobom pomogła decyzja rodziców 35-latki ze Starachowic, której serce i organy trafiły na przeszczep. Paulina została ciężko ranna w wypadku, do którego doszło 17 października. Poszkodowana odniosła obrażenia głowy, po tym jak w nieznanych okolicznościach przygniótł ją autobus. Kobieta zmarła po przewiezieniu do szpitala, a prokuratura nadal wyjaśnia, czy ktoś ponosi odpowiedzialność karną za jej śmierć.
Mimo tak bolesnej informacji rodzice 35-latki uznali, że jej śmierć można jeszcze przekuć w coś dobrego, i jak pokazało życie, mieli rację.
- Są decyzje, które zapadają w ciszy, wśród łez, w momencie, gdy świat rozpada się na kawałki…🖤Rodzice Pauliny – która odeszła zbyt wcześnie – w obliczu niewyobrażalnej straty znaleźli w sobie siłę, by podarować innym to, co najcenniejsze. Zdecydowali, że serce ich córki i jej organy uratują życie innym 🫶Dzięki ich decyzji dwie osoby dziś żyją, w tym piętnastoletnia dziewczyna, która dostała drugą szansę… Cztery kolejne osoby odzyskały nadzieję, zdrowie, możliwość normalnego życia. To gest, który nie mieści się w słowach.Gest miłości, która nie zna granic. Bo choć Pauliny nie ma już wśród nas, jej serce nie przestało bić… ❤️ - poinformowała Aleksandra Krzos z Fundacji Zdążyć przed Panem Bogiem na facebookowej grupie licytacyjnej organizacji.
Paulina wychowywała samotnie dwoje dzieci: 11-letnią dziewczynkę i 16-letniego chłopca. Obydwoje trafili pod rodziców 35-latki, ale mimo to potrzebują dalszej pomocy. Na stronie Zrzutka.pl trwa zbiórka pieniędzy na rzecz Oliwki i Kacpra - można ją znaleźć TUTAJ.