- W Starachowicach doszło do tragicznego wypadku w pracy, który kosztował życie 35-letnią Paulinę.
- Osierociła dwójkę dzieci: 11-letnią Oliwkę i 16-letniego Kacpra, którzy trafili pod opiekę dziadków.
- Lokalna połeczność zebrała już ponad 180 tysięcy złotych na wsparcie i bieżące potrzeby dzieci.
- Chcesz dowiedzieć się więcej o zbiórce i wesprzeć Oliwkę i Kacpra?
Starachowice. Zbiórka dla rodzeństwa. Ich mama zmarła wskutek wypadku w pracy
Wystarczyło kilka dni, by ludzie zebrali na pomoc 11-letniej Oliwce i 16-letniemu Kacprowi ze Starachowic ponad 180 tys. Niezależnie od tego, na jakiej kwocie zamknie się ostatecznie kwesta, nikt nie zrekompensuje rodzeństwu straty matki.
35-letnia Paulina zmarła w szpitalu, po tym jak została ciężko ranna w wypadku podczas pracy w zakładzie produkcyjnym przy ul. 1 Maja w Starachowicach. W piątek, 17 października, kobieta odniosła obrażenia głowy i straciła przytomność. Trzy dni później policja poinformowała, że poszkodowana nie żyje.
- 35-letnia pracownica uległa ciężkiemu wypadkowi przy pracy, tj. została przygnieciona przez autobus na linii montażowej. Wezwane na miejsce służby medyczne zabrały ją do szpitala - poinformowała wstępnie prokuratura, odnosząc się do przyczyn zdarzenia.
35-latka wychowywała dwoje dzieci samotnie, a po jej śmierci jej córka i syn trafili pod opiekę dziadków - rodziców kobiety. Zbiórka pieniędzy powstała zresztą na prośbę rodziny i innych bliskich zmarłej. Jak podkreślają jej organizatorzy na Zrzutka.pl, to jedyna oficjalna kwesta na rzecz Kacpra i Oliwki.
Całość zebranych środków zostanie przeznaczona na:
- wsparcie psychologiczne dla dzieci;
- bieżące potrzeby życia codziennego (żywność, odzież, edukację itp.);
- zapewnienie im stabilności i bezpieczeństwa na najbliższe miesiące i lata;