Furiat w Bliżynie! Wyrwał sztachetę z płotu sąsiada i RZUCIŁ SIĘ na matkę z synem!

i

Autor: Świętokrzyska Policja Furiat w Bliżynie! Wyrwał sztachetę z płotu sąsiada i RZUCIŁ SIĘ na matkę z synem!

Furiat w Bliżynie! Wyrwał sztachetę z płotu sąsiada i RZUCIŁ SIĘ na matkę z synem!

2020-09-08 14:26

Do wyjątkowo bulwersującego ataku agresji doszło w gminie Bliżyn. 30-latek przechadzał się po ulicy z płaczącymi dziećmi, kiedy idące obok osoby zwróciły mu uwagę, krewki mężczyzna wyrwał sztachetę z płotu sąsiada i zaczął okładać nią Bogu ducha winnych ludzi. W wyniku zajścia ucierpiała 69-letnia kobieta i jej syn.

30-letni agresor z Bliżyna miał już sporo grzechów  na swoim sumieniu. Mężczyzna był karany m.in. za za pobicie i rozbój. Zdarzenie, które miało miejsce w sobotni wieczór, sprawiło, że jego obszerna kartoteka może jeszcze się powiększyć. Cała sytuacja rozpoczęła się w błahy na pozór sposób. Niepozorne pytanie sprawiło, że rozjuszony mężczyzna wyrwał sztachetę z płotu sąsiada i zaczął wyładowywać swą złość.

- Śledczy ustalili, że do ataku doszło po tym, jak pokrzywdzony zapytał agresora dlaczego idące z nim dzieci płaczą. Kilkanaście minut później 30-latek wyładował swą złość na 69-latce i jej 48-letniemu synu, którzy zwrócili mu uwagę za zachowanie wobec pobitego wcześniej sąsiada. Wszystkie ofiary doznały obrażeń ciała w postaci rozcięć naskórka i licznych zasinień na ciele - relacjonuje Jarosław Gwóźdź ze skarżyskiej policji.

Na nerwowe zachowanie 30-latka z pewnością wpływ mógł mieć wypity wcześniej alkohol - mężczyzna "wydmuchał" aż 2,5 promila. Agresor z Bliżyna już usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała. Najbliższe trzy miesiące może wykorzystać na wyciszenie się w murach aresztu i przyzwyczajenie do odosobnienia.

- Za dokonanie opisanego czynu grozi mu do 3 lat za kratkami - podkreśla Jarosław Gwóźdź.

Pędził przez Wrocław z prędkością 154 km/godz. Złapali go dwukrotnie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki