Medyczna marihuana na receptę

i

Autor: pixabay.com fot. StayRegular /CC0

Kielce: Pacjent po ciężkim urazie leczył się medyczną marihuaną. Sąd skazał go na 2,5 roku więzienia!

2020-06-09 11:35

Pan Dariusz, który w 2010 roku doznał ciężkiego urazu głowy, leczył się medyczną marihuaną. Terapia była niezwykle skuteczna, ale w myśl prawa - do roku 2017 - nielegalna w Polsce. Mężczyzna jednak leczył się na własną rękę, do czego potrzebne były mu duże ilości suszu. Za nielegalne wówczas lekarstwo kielecki sąd rejonowy skazał mężczyznę na 2,5 roku więzienia. - Jeśli sąd utrzyma panu Darkowi wyrok w mocy, mężczyzna pójdzie siedzieć za marihuanę, a w więzieniu będzie się tą samą marihuaną leczył - zaznacza Stelios Alewras, adwokat pacjenta.

Pan Dariusz został skazany w 2016 za posiadanie 1 kg marihuany, którą kupił w okazyjnej cenie z zamiarem wykorzystania jako lekarstwo. Mężczyzna stosował susz od 2011 roku, kiedy to szukał skutecznego środka do walki z konsekwencjami urazu czaszki, którego doznał rok wcześniej. Pan Dariusz zmaga się z wieloma problemami zdrowotnymi, zanim znalazł remedium, schorzenia praktycznie uniemożliwiały mu normalne funkcjonowanie.

Medyczną marihuanę stosował w okresie, gdy ten specyfik był jeszcze nielegalny w naszym kraju. Terapia poprawiła stan zdrowia pacjenta, pan Dariusz wrócił do pracy, bóle i zawroty głowy stały się przeszłością, a schorowany mężczyzna nie tracił przytomności, co wcześniej było smutną codziennością.

Mężczyzna został zatrzymany w 2016 roku, kiedy medyczna marihuana jeszcze nie była dostępna w polskich aptekach. Znaleziono przy nim hurtowe ilości specyfiku, a sąd nie dał wiary, że wyłącznym konsumentem suszu miał być chory pacjent.

- Zakupiony susz miał mu wystarczyć na około 2-3 lata leczenia. Nabył 1 kg, gdyż musi zażywać codziennie ok. 1 gram suszu, zamiast płacić dilerom za wątpliwej jakości susz po 50 zł za gram, zapłacił 19 zł za wysokiej jakości susz w cenie hurtowej - wyjaśnia adwokat mężczyzny, mec. Stelios Alewras.

Pacjent dzięki terapii pracuje i płaci podatki, ma też na utrzymaniu 8-letniego syna. Od momentu, gdy medyczna marihuana jest dostępna w Polsce, pan Dariusz leczy się przepisanym przepisanym przez lekarza środkiem, dokładnie tym samym, za który został skazany cztery lata wcześniej na 2,5-roczną odsiadkę.

Apelację od wyroku miał rozpatrzyć Sąd Okręgowy w Kielcach na wtorkowym posiedzeniu, ale doszło do błędów proceduralnych, przez co rozprawa została bezterminowo odroczona. Adwokat schorowanego mężczyzny Stelios Alewras wskazuje, że posiadanie środka odurzającego będącego lekarstwem nie nosi znamion szkodliwości społecznej i podkreśla absurdalność postępowania.

- Jeśli sąd utrzyma panu Darkowi wyrok w mocy, mężczyzna pójdzie siedzieć za marihuanę, a w więzieniu będzie się tą samą marihuaną leczył - zaznacza Stelios Alewras.

Kielecka radna zamalowała wulgaryzmy na murach

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ TUTAJ!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki