Połknęła garść leków, zapiła alkoholem... DWIE PRÓBY samobójcze w ciągu jednego dnia!

Jako pierwszy o swoich dramatycznych planach poinformował młody mieszkaniec Ostrowca. Chłopak sam zadzwonił na numer alarmowy w piątek ok. godz. 15:00 i przekazał, że zamierza odebrać sobie życie. Młodzieniec opisał swoje miejsce pobytu, dyżurny natychmiast posłał tam patrol policji. Desperat został odnaleziony w zaroślach na terenie miasta, aby przywrócić mu funkcje życiowe, konieczna była reanimacja. Policjanci opiekowali się 24-latkiem do momentu przybycia karetki, później niedoszły samobójca trafił do szpitala.

To nie koniec nerwów ostrowieckiej policji w piątek. Ok. trzy godziny później napłynęło kolejne dramatyczne zgłoszenie. Tym razem o swoich strasznych planach poinformowała 53-letnia ostrowczanka, która przebywała w mieszkaniu z matką. Starsza kobieta nie miała pojęcia o dramacie, jaki rozgrywa się za zamkniętymi drzwiami.

- Osoba zgłaszająca poinformowała, że ma dużo leków i zaraz je zażyje, po czym rozłączyła się. Kontakt ze zgłaszającą był utrudniony, ponadto nie chciała podać swego adresu. Mundurowi szybko ustalili miejsce przebywania desperatki i udali się tam błyskawicznie - informuje asp. Ewelina Wrzesień, oficer prasowa ostrowieckiej policji. - W mieszkaniu znajdowała się starsza kobieta, która nic nie wiedziała na temat zgłoszenia - dodaje.

Mundurowi przybyli w ostatniej chwili! Kobieta straciła przytomność, zanim zemdlała, zdążyła powiedzieć o tym, że zażyła sporą dawkę leków, którą popiła alkoholem. Policjanci udzielili jej pomocy i wezwali karetkę pogotowia.

Ostrowieckim policjantom udało się udaremnić dwie próby samobójcze w ciągu jednego dnia.