- Mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego przez ponad dwa lata walczyli o usunięcie masztu telefonii komórkowej, który budził obawy o zdrowie.
- Pomimo sprzeciwu starostwa inwestor wykorzystał luki prawne, aby postawić 32-metrową konstrukcję w centrum miasta.
- Dzięki determinacji lokalnej społeczności i władz maszt został ostatecznie zdemontowany.
- Dowiedz się, jak dokładnie przebiegała ta dwuletnia batalia i co doprowadziło do szczęśliwego finału.
Ostrowiec Świętokrzyski. Maszt telefonii komórkowej rozebrany po 2 latach
Ponad 2 lata zajęło starostwu powiatowemu i mieszkańcom Ostrowca Świętokrzyskiego doprowadzenie do rozebrania masztu telefonii komórkowej na ul. Wardyńskiego. Inwestor postawił tam liczącą 32 metry konstrukcje mimo fali protestów, ale w końcu musiał ulec. Przeciwnicy budowy masztu zwracali uwagę na jego potencjalny negatywny wpływ na zdrowie i krytykowali lokalizację, na którą wybrano ścisłe centrum Ostrowca.
Jak informuje serwis ostrowiecswietokrzyski.naszemiasto.pl, mimo że starosta ostrowiecki nie wyrażał konsekwentnie zgody na postawienie konstrukcji, inwestor wykorzystał zmiany w prawie budowlanym z kwietniu 2020 roku. Zgodnie z art. 29 ust. 1 pkt 7 tymczasowe obiekty budowlane, niepołączone trwale z gruntem i przewidziane do rozbiórki w ciągu 180 dni, nie wymagają pozwolenia na budowę, a jedynie zgłoszenia. W związku z tym urzędnicy z powiatu nie mogli w nieskończoność blokować inwestycji, nawet jeśli do tej pory wydawali odmowne decyzje.
Choć maszt został ostatecznie postawiony, mieszkańcy i starostwo nie ustawali w wysiłkach, które miały na celu jego rozebranie. Udało się to w poniedziałek, 6 października, gdy konstrukcję zdemontowano.