Poszedł na ryby i nigdy nie wrócił do domu. Ciało wędkarza w Wiśle!
tom
2021-09-1415:24
Czy ten artykuł był ciekawy? Podziel się nim!
Tragiczny finał poszukiwań 55-letniego wędkarza, który zaginął nad Wisłą w miejscowości Tursko Małe. 55-latek wybrał się na ryby wraz z kolegą, mężczyźni nocowali nad wodą, ale po przebudzeniu się towarzysz 55-latka spostrzegł, że jego kolegi nie ma ani w namiocie, ani w pobliżu. Rozpoczęły się poszukiwania, na miejsce przyjechali strażacy z sonarem. Poszukiwania początkowo nie dały rezultatu, jednak po kilku dniach inny wędkarz spostrzegł ciało dryfujące ok. 10 metrów od brzegu. Jak się okazało, był to zaginiony wcześniej 55-latek z powiatu mieleckiego.
i
Autor: Pixabay/ Materiały prasowePoszedł na ryby i nigdy nie wrócił do domu. Ciało wędkarza w Wiśle!
55-letni wędkarz z Podkarpacia zaginął w niedzielny poranek w miejscowości Tursko Małe. Staszowscy strażacy otrzymali zgłoszenie od jego kompana, który spostrzegł, że jego kolegi nie ma. Wcześniej mężczyźni rozbili obóz nad rzeką, w którym przenocowali. Na miejsce oddelegowano zastępy strażaków ze Staszowa oraz specjalistyczną grupę wodno-nurkową ze Starachowic. Z Sandomierza ponadto sprowadzono sonar, dzięki któremu przeczesywano dno rzeki. Poszukiwania jednak okazały się bezskuteczne.
Dopiero dwa dni później, we wtorek, 14 września, na dryfujące w rzece ciało natknął się kolejny z wędkarzy, który przyjechał łowić ryby w tym samym miejscu. Ciało wydobyto na brze, lekarz niestety stwierdził zgon. Jak się okazało, denat to zaginiony w niedzielę 55-latek z powiatu mieleckiego.