Jak poinformowała Katarzyna Czesna-Wójcik, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Opatowie, do tragicznego wypadku z udziałem młodzieży doszło w piątkowy poranek (17 września) w Opatowie. Samochód osobowy marki audi wypadł z drogi i uderzył w drzewo, uszkodzenia auta były tak znaczne, że strażacy musieli użyć ciężkiego sprzętu hydraulicznego, by dostać się do środka. W pojeździe znajdowali się: 18-letni kierowca, jego rówieśnica oraz 15-letni chłopiec. Kierujący audi nastolatek zginął na miejscu, pozostałe osoby zostały ranne. Dziewczynę przewieziono do szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim, a chłopca do lecznicy w Sandomierzu. Aby wydobyć chłopca z roztrzaskanego auta, strażacy pracowali przez ponad godzinę.
CZYTAJ TEŻ: Zabił żonę, potem strzelił sobie w głowę. To była ich wspólna decyzja!
Szczegółowe okoliczności tragedii i dokładny przebieg zdarzenia są wyjaśniane przez policję. Na ten moment ustalono, że trzy młode osoby jechały do szkoły.