Trumna na kółkach, a w środku dzieci! Szkolny autobus ROZPADAŁ SIĘ w trakcie jazdy! [ZDJĘCIA]

2020-02-20 13:47

Ten autobus nie powinien jechać po drodze, a już na pewno nie powinien wieźć młodzieży szkolnej! Zamiast pojemnika z płynem do spryskiwaczy, przyczepiono drutem 5-litrowy baniak. Wycieki płynów prowizorycznie zatamowano pianką, a na domiar złego w oponie była dziura - tak w skrócie wyglądał stan techniczny autobusu, którym uczniowie z Buska-Zdroju mieli jechać na wycieczkę!

Jedna z buskich szkół postanowiła zorganizować wycieczkę dla swoich uczniów, a policjanci skontrolowali na prośbę organizatorów stan techniczny autobusu i trzeźwość kierowcy. O ile nie było zastrzeżeń co do 63-letniego mężczyzny, samochód, który prowadził ciężko nazwać inaczej niż "zdezelowany gruchot"! Lista uchybień była dłuższa niż liczba miejsc w pojeździe.

Przednia opona autobusu była przecięta, a lusterko trzymało się "na słowo honoru" - było prowizorycznie przyklejone taśmą. W pojeździe nie było zbiornika z płynem do spryskiwaczy, tylko zwykły 5-litrowy baniak. Dochodziło też do licznych wycieków płynów eksploatacyjnych, a dziury i szczeliny zapchano pianką montażową. Autokar sprawiał też zagrożenie dla pasażerów, a jeśli doszłoby do wypadku, mógł okazać się śmiertelną pułapką.

- W kabinie brakowało młotka do awaryjnego zbijania szyb, a w przejściu pomiędzy siedzeniami odstawała nieprzykręcona listwa, która mogła utrudniać przemieszczanie się pasażerów - zaznacza asp. Tomasz Piwowarski, oficer prasowy buskiej policji.

Mundurowi nie dopuścili do niebezpiecznej podróży. Dowód rejestracyjny rozpadającego się pojazdu został zatrzymany, a młodzież pojechała na wycieczkę sprawnym autobusem, który został podstawiony przez organizatorów. Kierowca zdezelowanego autokaru został upomniany mandatem.

Co szczególnie bulwersujące, wycieczkowy autokar na co dzień służy jako... szkolny gimbus!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają