Zwolnienia dyscyplinarne z pracy w... pudełkach po czekoladkach! Sprawa skończy się w sądzie?

i

Autor: fimb - https://www.flickr.com/photos/fimbrethil/147093445//Wikimedia Commons Zwolnienia dyscyplinarne z pracy w... pudełkach po czekoladkach! Sprawa skończy się w sądzie?

Zwolnienia dyscyplinarne z pracy w... pudełkach po czekoladkach! Sprawa skończy się w sądzie?

2020-05-15 8:36

Pracownicy Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych w Kielcach zapowiadają pozwy sądowe w związku z bulwersującym sposobem, w jaki zostali zwolnieni z pracy - otrzymali "dyscyplinarki" w pustych bombonierkach! Zwolnieni pracownicy kieleckiej zieleni nie ukrywają swojego zniesmaczenia.

Oprócz dokumentów w pudełkach po czekoladkach były jeszcze stare numery czasopisma "Wspólnota". W ten sposób zostali potraktowani również pracownicy z wieloletnim stażem. Wątpliwości budzą też powody rozwiązania stosunku pracy. Zwolniony dyrektor operacyjny Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych Paweł Zwierzchowski zapowiada skierowanie sprawy do sądu.

- Zwolnienie dyscyplinarne daje się osobom, które dopuściły się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków. Tymczasem powody mojego zwolnienia są w części nieprawdziwe, a w części wręcz absurdalne - mówi w rozmowie z Polsat News Paweł Zwierzchowski.

Według niedawno zwolnionego dyrektora powody zwolnienia nie pokrywały się z jego kompetencjami. Pawłowi Zwierzchowskiemu zarzucono, że nie brał odpowiedzialności za przychody w spółce, ale ten podkreśla, że to nie leżało w zakresie jego obowiązków na stanowisku. Zwolniony dyrektor operacyjny, podobnie jak inny pracownik Marian Skorodziej, byli objęci ochroną związkową.

To nie pierwsze zmiany kadrowe w ostatnich miesiącach w kieleckiej zieleni. Od początku marca w spółce zmienił się zarząd, w ciągu następnego miesiąca związki zawodowe raportowały o nieprawidłowościach przy rozpisywaniu wyborów na przedstawiciela pracowników do rady nadzorczej.

Niedługo później trzech pracowników otrzymało zwolnienia dyscyplinarne za "ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych", które dostarczono w feralnych pudełkach po czekoladkach.

Sprawą zwolnień i sposobem, w jaki zostały przekazane zajęli się kieleccy radni na sesji komisji rewizyjnej. Podczas posiedzenia prezes RPZiUK miał potwierdzić, że zwolnienia zostały "skutecznie dostarczone", ale zaprzeczył, o wersji z bombonierką. To jednak nie koniec.

- Poprosiliśmy prezesa o wyjaśnienia na piśmie - zapewnia na łamach portalu Polsat News radny Piotr Kisiel, przewodniczący komisji.

Mieszkanka Sulejówka kupiła świnię i przywiązała ją do drzewa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki