Koszalin. Bracia torturowani przez matkę i konkubenta. Jest wniosek o kasację wyroku!

i

Autor: Google Maps Koszalin. Bracia torturowani przez matkę i konkubenta. Jest wniosek o kasację wyroku!

Koszalin. Bracia torturowani przez matkę i konkubenta. Jest wniosek o kasację wyroku!

2021-03-26 13:09

Prokuratura Okręgowa w Koszalinie wniosła do Sądu Najwyższego kasację od wyroku uniewinniającego cztery pracownice instytucji publicznych od zarzutu niedopełnienia obowiązków służbowych. Odpowiadały one przed sądem w związku ze sprawą małoletnich braci torturowanych przez matkę i jej konkubenta.

Sąd II instancji, rozpoznając apelację prokuratury od wyroku drawskiego sądu rejonowego uniewinniającego od zarzutu niedopełnienia obowiązków służbowych cztery pracownice instytucji publicznych w związku ze sprawą małoletnich braci torturowanych przez matkę Katarzynę W. i jej konkubenta Marka K., utrzymał go w mocy.

Według prokuratury, to kuratorka zawodowa Aleksandra P., kuratorka społeczna Barbara K., pracownica socjalna Wioletta S. i ówczesna zastępczyni dyrektora Ośrodka Wspierania Dziecka i Rodziny w Drawsku Pomorskim Anna T. miały nadzór nad mającą ograniczone prawa rodzicielskie Katarzyną W. i jej dziećmi, gdy rodzina dotknięta przemocą trafiła do ośrodka. To w hostelu prowadzonym przez ośrodek od 16 stycznia do 18 marca 2016 r. matka chłopców i jej konkubent Marek K. torturowali dwóch synów kobiety, on próbował zabić jednego z chłopców i gwałcił obu.

Sądy obu instancji nie podzieliły stanowiska oskarżyciela publicznego, uniewinniając pracownice instytucji publicznych.

"W ocenie prokuratora istnieje inna możliwość oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, stąd decyzja o wniesieniu kasacji" – powiedział prok. Gąsiorowski. Dodał, że zdaniem oskarżyciela publicznego "wina była". Mieli na nią wskazywać także świadkowie. Rozprawy w sądach obu instancji toczyły się z wyłączeniem jawności. Media i publiczność mogły być jedynie na ogłoszeniu wyroku.

Trzyosobowy skład orzekający sądu odwoławczego 21 grudnia 2020 r. podzielił w całości stanowisko sądu I instancji. Sędzia Renata Rzepecka-Gawrysiak, uzasadniając wyrok, zaznaczyła, że w ocenie sądu wina oskarżonych w tej sprawie nie została udowodniona.

Debiut drona w zachodniopomorskiej drogówce

"Tę sprawę trzeba oceniać z daty, kiedy to się działo, nie tylko z perspektywy +teraz+" – mówiła sędzia. Powołała się na fragment z uzasadnienia do wyroku I instancji z 12 marca 2020 r., w którym sędzia Marcin Myszka wyraził ubolewanie nad tragedią, która spotkała braci, jednocześnie wskazał, iż nie można na siłę szukać winnych w oskarżonych. Te, zdaniem sądu, robiły wszystko, co było w ich mocy, ponadprzeciętnie, starannie, by zająć się Katarzyną W. i jej dziećmi, gdy potrzebowała pomocy, będąc ofiarą przemocy.

"To, że w tej sprawie Katarzyna W. okazała się kłamcą, potworem, na to panie oskarżone nie miały wpływu i nikt nie miał. Katarzyna W. była niesamowitą manipulantką. Zmanipulowała, okłamała wszystkich. Każdą sytuację tłumaczyła. Ona była uważana za +matkę kwokę+, bardzo dobrą matkę, ukrywała cały czas swój nowy związek" – mówiła na sali rozpraw sędzia Rzepecka-Gawrysiak.

Dodała, że oskarżone nie tylko nie powinny ponosić odpowiedzialności, to mają prawo czuć się skrzywdzone samym oskarżeniem, bo "potworami w tej sprawie okazali się Katarzyna W. i Marek K.".

Wobec Marka K. i Katarzyny W. toczyło się odrębne postępowanie karne. On został nieprawomocnie skazany na dożywocie. Wyrok 14 lat pozbawienia wolności wobec Katarzyny W. jest prawomocny. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki