Dyrektorka przedszkola z prokuratorskimi zarzutami

i

Autor: Domin

Miała ZNĘCAĆ SIĘ nad 3-latkiem. Dyrektorka przedszkola w Barwicach stanie przed sądem

Miała wiązać ręce taśmą klejącą 3-letniemu chłopcu, który jej zdaniem źle się zachowywał, a następnie zacierać ślady. Wkrótce dyrektorka i właścicielka przedszkola w Barwicach (woj. zachodniopomorskie) stanie przed sądem. Kobiecie postawiono cztery zarzuty. Przed wymiarem sprawiedliwości odpowie również jej mąż.

Prokuratura Rejonowa w Szczecinku zakończyła śledztwo w bulwersującej sprawie znęcania się nad dzieckiem. Do dramatycznych zdarzeń doszło w lipcu ubiegłego roku. Katarzyna H. miała znęcać się nad swoim 3-letnim podopiecznym. O sytuacji poinformowała policję matka chłopca. Według niej, trzyletniemu dziecku naruszono nietykalność cielesną. Dyrektorka miała skrępować dziecku ręce taśmą klejącą, by uświadomić mu, że się źle zachowuje. Następnie ślady miały być zacierane. Jak potwierdziło śledztwo, dysk z zapisem z monitoringu, gdzie miały znajdować się zarejestrowane momenty znęcania się nad dzieckiem, został usunięty.

We wrześniu 2020 r. zatrzymano Katarzynę H. i jej męża. Kobieta usłyszała cztery zarzuty, w tym jeden dotyczący zupełnie innego zdarzenia.

Czytaj więcej: Barwice: PRZEMOC w przedszkolu! Dwie osoby ZATRZYMANE, w tym dyrektorka placówki

- Pierwszy to naruszenie nietykalności przedszkolaka poprzez związanie mu rąk taśmą klejącą - mówi prok. Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. - Zarzut drugi to nakłonienie dwóch osób pracujących w przedszkolu do składania fałszywych zeznań, kiedy sprawą zainteresowała się policja. Trzeci zarzut to złożenie fałszywych zeznań, mimo prawa do odmowy ich składania.

Czwarty zarzut dotyczy zdarzenia, do którego doszło 12 października 2020 roku. Kobieta prowadziła samochód w stanie nietrzeźwości i została zatrzymana w Szczecinku. Katarzyna H. tłumaczyła wtedy, że alkohol spożywała dzień wcześniej w połączeniu z lekami.

Mąż Katarzyny H. jest oskarżony o złożenie fałszywego zeznania. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu.

Wobec małżonków zastosowano dozór policyjny i poręczenie majątkowe.

Kobiecie grozi do 8 lat więzienia. Najwyższy wymiar kary dotyczy podżegania do składania fałszywych zeznań.

Czytaj też: Kołobrzeg: "Muzealny" finał głośnego rozwodu. Wytoczyli prawdziwe CIĘŻKIE DZIAŁA! [ZDJĘCIA, WIDEO]

Sonda
Czy kary za znęcanie się nad dziećmi powinny być wyższe?
Dyrektorka przedszkola w Barwicach z prokuratorskimi zarzutami

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki