Wstrząsająca historia

Był sierotą, stracił brata, zginął w samochodzie z synem Sylwii Peretti. Historia Olka wyciska łzy

2023-07-19 5:00

Olek T. (†23 l.), który zginął w tragicznym wypadku na moście Dębnickim w Krakowie zostanie dzisiaj (19 lipca) pochowany w Wieliczce. Młody mężczyzna spocznie w grobie wraz ze swoimi rodzicami i starszym bratem, który zmarł zanim Aleksander się urodził. Historia tej rodziny, jak i okoliczności, w jakich Olek znalazł się w samochodzie syna celebrytki Sylwii Peretti jest wstrząsająca.

Był sierotą, stracił brata, zginął w wypadku na moście Dębnickim. Wstrząsająca historia Olka

Olek od roku był sierotą. Siedem lat temu jego tata zmarł na raka. W ubiegłym roku w lutym Aleksander pochował mamę, kobieta także zachorowała na nowotwór. W chwili śmierci miała zaledwie 62 lata. Wcześniej, zanim urodziła Aleksandra, pochowała pierworodnego syna Jerzego. 16–latek zmarł tragicznie w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach. Po jego śmierci rodzice Aleksandra zostali rodziną zastępczą dla małej dziewczynki. Teraz to właśnie przybrana siostra zajmuje się organizacją pogrzebu Aleksandra.

Olek dużo czasu spędzał ze swoim kuzynem, Michałem G. († 24 l.). Zwłaszcza po śmierci mamy, gdy na świecie został zupełnie sam. Jak nam mówią bliscy, był nieśmiały i wycofany. Choć po tragedii jaka go spotkała bardzo dobrze sobie radził; pracował i uczył się. – Chciał znaleźć bratnią duszę – mówi dziennikarce "Super Expressu" pani Maria, babcia Michała. To właśnie z jej wnukiem Aleksander spędził ostatni wieczór życia. – Michał i Olek wybrali się na kręgle do Krakowa. Pojechali tam taksówką i taksówką mieli wracać – mówi pani Maria. Dodaje, że tego wieczora, żona jej wnuka organizowała wieczór panieński dla swojej siostry, a Michał postanowił spędzić czas z kuzynem. – Michał we wrześniu wziął ślub ze swoją ukochaną Martą. Zaczęli się spotykać jak byli jeszcze dziećmi. Była z nich piękna para. Niewiele jest na świecie takich par, że człowiek cieszy się z samego patrzenia na ich szczęście i wzajemną miłość – mówi seniorka.

Kuzyni zginęli w samochodzie syna celebrytki Sylwii Peretti. Znali się ze szkoły 

Zarówno Olek, jak i Michał, znali Patryka P. ze szkoły. Wtedy nazywał się jeszcze Patryk S. nosił zwyczajne nazwisko. Syn Sylwii Peretti przyjaźnił się głównie z Michałem G. Jak wynika z relacji babci Michała, mężczyźni ostatnio jednak ograniczyli kontakty. Kobieta nie ma pojęcia, jak to się stało, że sobotniej nocy jej wnuk ponownie nawiązał kontakt z Patrykiem i wsiadł z nim do samochodu. – Jeszcze wysłał do swojej żony sms, że wraca. Niestety nigdy już nie wróci. Nasza rozpacz i ból nie minie, czas nie leczy ran, wiem bo sama 15 lat temu pochowałam syna, gdy miał zaledwie 29 lat. Teraz muszę pożegnać się z wnukiem – mówi pani Maria. Michał z zawodu był mechanikiem samochodowym, pracował w rodzinnej firmie, miał wiele planów i marzeń, które zostały nagle przerwane.

Tragiczna śmierć kuzynów zginęli na Moście Dębnickim w Krakowie
Sonda
Czy ostatnio straciłeś kogoś bliskiego?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki