Cmentarz zalewany przez wodę. Mieszkańcy są oburzeni i boją się o własne domy. "Mój ojciec chrzestny leży w wodzie"

2025-03-28 5:12

Woda zalała cmentarz komunalny w Bukownie koło Olkusza (woj. małopolskie). Mieszkańcy miasteczka są oburzeni faktem, że ich bliscy zmarli leżą w wodzie. Boją się także, że podmyte zostaną również ich domy. Woda pojawiła się niespodziewanie i ma związek z zamknięciem pobliskiej kopalni.

Pierwszym symptomem, że coś się dzieje niedobrego w Bukownie było wyschnięcie rzeki Sztoły. – To była piękna rzeka, trzy lata temu po prostu zniknęła. Zostało puste koryto, rozkładające się szczątki i gdzieniegdzie śmieci – opowiada nam jeden z mieszkańców Bukowna.

Zniknięcie Sztoły od razu łączono z zamknięciem dwa lata wcześniej kopalni "Olkusz Pomorzany". Wraz z końcem 2022 roku spółka została postawiona w stan likwidacji, a cały region musiał zmierzyć się ze skutkami tego zamknięcia. Tylko, że Bukowno - według ekspertów z Akademii Górniczo–Hutniczej, którzy są autorami analiz naukowych - nie zostało ujęte w rejonie, gdzie szkody górnicze mogłyby oddziaływać na krajobraz i mieszkańców.

Bukowno nawet nie było w leju depresyjnym – mówi nam mieszkaniec znający sprawę. A jednak! W grudniu 2024 roku pojawiły się pierwsze symptomy, że dzieje się coś złego. Na cmentarzu komunalnym pojawiła się woda. I bardzo szybko jej poziom zaczął się podnosić.

Problem zgłaszał grabarz, zaniepokojony wodą stojącą w piwnicach grobów. Władze miasta przeprowadziły badania. Okazało się, że woda znajduje się już na wysokości niespełna metra poniżej poziomu gruntu. Część cmentarza odgrodzono i tam zaprzestano pochówków.

Mój ojciec chrzestny leży w wodzie. Nawet nie mogę podejść na jego grób. Zięcia także tu mam, na tym cmentarzu, a dziś zostanie pochowany mój szwagier. 5 tysięcy złotych trzeba zapłacić za miejsce na cmentarzu, a potem co? Leży się w wodzie? Nie wiem co dalej będzie – mówi w rozmowie z Super Expressem Danuta Nowacka (68 l.).

Kobieta boi się także o dom, bo mieszka niedaleko cmentarza. – Kto wie czy za chwilę nie okaże się, że i dom nam zalewa – dodaje. Burmistrz Bukowna już podjął działania, by osuszyć cmentarz. – Wiemy już, że opaska odwadniająca nie wystarczy. Zostaną zainstalowane pompy, które będą pracować non stop i teren cmentarza odwadniać. Gdy woda ponownie się podniesie znowu je włączymy. Nadsypujemy także grunty. Chcemy za wszelką cenę uniknąć ekshumacji – mówi Marcin Cockiewicz.

Cmentarz w Bukowinie zalewa woda
Super Express Google News
Polska na ucho
Wampirka

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki