W oszustwie zwykle bierze udział grupa osób. Jedna z nich prowadzi grę, część udaje grających, a część widzów, którzy zachęcają innych do udziału. Szajka odgrywa przed ludźmi spektakl. Przechodnie widzą, że padają wygrane. Szkopuł w tym, że wygrywają jedynie członkowie grupy. Jeśli ktoś skusi się na grę, może zapomnieć o zainwestowanych w nią pieniądzach.
Polecany artykuł:
Oszuści zwykle wybierają miejsca, w których jest tłok - na przykład place targowe, deptaki czy różnego rodzaju giełdy. To właśnie na giełdzie funkcjonariusze IV Komisariatu Policji w Krakowie trafili na taką grupę. W jednej z alejek ustawiony był prowizoryczny stolik do gry, przy którym zebrał się tłum widzów. Tutaj grało się cukierkami, a zamiast kubków pojawiła się tektura. Policjanci doskonale wiedzieli, że oprócz osoby prowadzącej grę, w grupie widzów jest jeszcze kilku naganiaczy. Kiedy podeszli do stolika, właśnie swoje dwieście złotych przegrał starszy mężczyzna.
Ponieważ organizowanie takich gier jest zakazane, funkcjonariusze zarekwirowali stolik i zatrzymali siedem osób biorących udział w procederze.