Dramatyczny wypadek w Bochni

Kinga i Gabryś potrzebują pomocy

2023-06-03 22:18

Maleńki Gabryś przyszedł na świat w dramatycznych okolicznościach. Urodził się w 31 tygodniu ciąży, bo jego mama uległa wypadkowi. Teraz chłopczyk dzielnie walczy o życie podobnie, jak jego mama – pani Kinga, która powoli dochodzi do zdrowia. Maluszek jest pod opieką świetnych specjalistów w szpitalu w Prokocimiu, ale już wiadomo, że w przyszłości będzie potrzebował wsparcia. Lekarze z placówki, w której przebywa, są ostrożni w rokowaniach, ale już wiedzą, że w jego maleńkim ciałku nastąpił szereg nieodwracalnych zmian spowodowanych niedotlenieniem.

Choć Gabryś przyszedł na świat w Dzień Matki, moment jego narodzin nie tak miał wyglądać. Kinga Magdoń, mieszkanka Bochni jechała wraz ze swoją mamą i psem ulicą Krzyżanowicką, która znajduje się w pobliżu węzła autostradowego. To właśnie tam niespodziewanie doszło do wypadku. Auto którym jechała kobieta w zaawansowanej ciąży zderzyło się czołowo z peugeotem. W sumie w wypadku ucierpiały trzy kobiety, dwie, które prowadziły samochody osobowe oraz pasażerka jednego z nich. Pani Kinga, będąca w 31 miesiącu ciąży, została przetransportowana do Szpitala w Bochni. Tam lekarze w pierwszej kolejności przystąpili do ratowania życia jej jeszcze nienarodzonego dziecka i rozwiązali ciążę. Stan po urodzeniu chłopczyka medycy ocenili jako skrajnie ciężki. Maluszek był reanimowany, został przewieziony do szpitala w Prokocimiu. Teraz specjaliści z Krakowa walczą o jego życie. Pani Kinga przeszła trzy skomplikowane operacje złamania kości udowej lewej oraz złamania rzepki i kości skokowej w prawej kończynie dolnej. Przyjaciele rodziny założyli zbiórkę na portalu zrzutka.pl by odciążyć młodą mamę i pomóc jej w tej trudnej sytuacji, a także na poczet przyszłej rehabilitacji małego Gabrysia. – Przede wszystkim prosimy otoczyć Kingę i Gabrysia dobrymi myślami i modlitwą – powiedziała nam osoba z rodziny. TUTAJ można wesprzeć Gabrysia i jego mamę. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki