Błotny przystanek nie prezentuje się najlepiej

i

Autor: Grzegorz Krzywak, Radio ESKA "Błotny" przystanek nie prezentuje się najlepiej

Kraków: Z autobusu linii 209 prosto w... błoto. Wszystko przez przystanek bez nazwy [AUDIO, WIDEO]

2016-03-26 11:51

Pasażerowie linii 209 swoją podróż kończą w błocie. Przystanek Balice II pozostawia wiele do życzenia. Linia 209 mogłaby zatrzymywać się na innym przystanku, ulokowanym kilkadziesiąt metrów dalej, ale nie może. A to dlatego, że przystanek jest, ale nie ma... nazwy.

Taka sytuacja bulwersuje Pana Stanisława, który codziennie korzysta z przystanku Balice II w drodze do pracy. - Obraz nędzy i rozpaczy - komentuje pan Stanisław.

Zobacz nagranie Grzegorza Krzywaka, reportera Radia ESKA:

#Kraków: Kuriozalna sytuacja w Balicach - przystanek jest, ale go nie ma! WIĘCEJ: http://krakow.eska.pl/komunikacja/krakow-z-autobusu-linii-209-prosto-w-bloto-wszystko-przez-przystanek-bez-nazwy-audio/132558

Opublikowany przez ESKA INFO Kraków na 17 marca 2016

Tymczasem kilkadziesiąt metrów dalej jest przystanek z asfaltową zatoczką. Wydaje się że rozwiązanie jest proste: przecież autobus 209 mógłby zatrzymywać się właśnie na nim, zamiast w grzęzawisku. Okazuje się jednak, że sprawa wcale nie jest łatwa. - Ten przystanek nie znajduje się na terenie Krakowa. ZIKiT nie może więc tego przystanku przebudować. ZIKiT nie może również zdecydować o zmianie lokalizacji tego przystanku, ponieważ musi uzyskać zgodę Zarządu Dróg Wojewódzkich - wyjaśnia Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.  

Jak tłumaczy Pyclik, Zarząd Dróg Wojewódzkich nie może wydać zgody na to, by na przystanku zlokalizowanym przy asfaltowej zatoczce zatrzymywała się linia 209, bo... przystanek nie ma nazwy.

Zatem przystankowi przy asfaltowej zatoczce trzeba tę nazwę nadać. Może to zrobić Sejmik Województwa Małopolskiego. Zagadką pozostaje jednak fakt, że brak nazwy przystanku nie przeszkadza w tym, że zatrzymuje się na nim inna linia: 292. Sytuacja jest więc kuriozalna, a jej rozwiązanie leży w rękach urzędników. Kazimierz Barczyk, przewodniczący sejmiku małopolskiego, przyznaje że to rażący absurd i zapewnia, że radni na najbliższej sesji uchwalą nazwę dla przystanku.

Więcej szczegółów w materiale Grzegorza Krzywaka, reportera Radia ESKA:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki