Nauczycielka udusiła własną matkę [ZDJĘCIA, WIDEO]

2021-08-09 14:42

Tragedia w Bruśniku! 56–letnia polonistka udusiła 80–letnią matkę, także nauczycielkę. Najpierw Grażyna B. skatowała swoją rodzicielkę, powodując u niej obrzęk mózgu, połamanie żeber i liczne obrażenia twarzoczaszki. Kobiety mieszkały razem w budynku szkoły podstawowej, w mieszkaniach przeznaczonych dla pracowników oświaty. Obie miały opinię doskonałych pedagogów. Co było przyczyną tragedii?

Nauczycielki z Bruśnika: Bruśnik – mała, spokojna miejscowość niedaleko Tarnowa, z pięknym, zabytkowym kościołem. Nieopodal niego stoi duża szkoła. To właśnie w jej budynku, na ostatnim piętrze znajdują się lokale mieszkalne dla nauczycieli. W jednym z nich, dwupokojowym, mieszkała Zofia B. († 80 l.) wraz dorosłą córką Grażyną B. ( 56 l.). Obie nauczycielki.

Zofia B. uczyła matematyki. Znakomity pedagog, naprawdę miała wyjątkowe podejście do uczniów, doskonale potrafiła wytłumaczyć materiał – mówią nam we wsi. Jej córka uczyła języka polskiego, także ma opinię bardzo dobrego nauczyciela. Zofia B. kilkanaście lat temu przeszła na emeryturę. Choć w dowodzie miała wpisane imię Zofia, tu w Bruśniku wszyscy wołali na nią "Basia".– Nie miała łatwego życia, to taki typ pokutnicy – mówią nam w Bruśniku miejscowi. Co mają na myśli?– Była cicha i raczej stroniła od ludzi. Bardzo kochała męża, ale nie miała z nim łatwego życia. Znęcał się nad nią, kiedyś nawet ją podpalił. Baśka miała poparzoną szyję i klatkę piersiową. Jednak nie zgłosiła tego na policję, mąż nie poniósł żadnej kary, umarł kilkanaście lat temu– mówi nam osoba znająca historię rodziny B. Po jego śmierci Basia została w dwupokojowym mieszkaniu wraz ze swoją dorosłą już jedynaczką. – Grażyna urodziła córkę ale nie wyszła za mąż. Teraz wnuczka Basi jest już dorosła, od dawna nie mieszka w Bruśniku, dawno jej tu nie widzieliśmy – mówią nam sąsiedzi rodziny.

Grażyna skatowała matkę a potem ja udusiła, mieszkanie ociekało krwią: W nocy z 9 na 10 lipca w mieszkaniu kobiet doszło do masakry. Upojona alkoholem Grażyna najpierw ciężko pobiła swoją matkę a potem ją udusiła. Gdy zorientowała się co zrobiła zaczęła polewać rodzicielkę wodą z nadzieją, że ta otworzy oczy. Dopiero potem zadzwoniła po pogotowie. Przybyli na miejsce ratownicy weszli do mieszkania ociekającego krwią. Zofia B. nie żyła. Miała złamane żebra i obrażenia twarzoczaszki i obrzęk mózgu. Jednak bezpośrednia przyczyną jej śmierci było uduszenie. 

Przed śledczymi Grażyna B. przyznała się do pobicia i uduszenia matki, choć stwierdziła, że nie chciała jej zabić. Została aresztowana tymczasowo na 3 miesiące. Dlaczego skatowała własną matkę? jak nam się udało dowiedzieć między nauczycielkami od dawna dochodziło do kłótni. Grażyna B. miała nadużywać alkoholu, co nie podobało się jej matce. Na uwagi Zofii B., by przestała pić, Grażyna reagowała agresją. To miało także być powodem awantury w feralną noc 9/10 lipca. W chwili zatrzymania Grażyna B. miała 1,5 promila alkoholu. Grozi jej dożywocie. Zofia B. została pochowana na cmentarzu parafialnym.

Bruśnik - polonistka udusiła matkę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki