Zabójstwo w Starej Wsi. Obława na Tadeusz Dudę. Pojawił się nowy trop?
Czy to możliwe, że Tadeusz Duda opuścił powiat limanowski, na terenie którego trwa obława na 57-latka? Niepokojący wpis na ten temat opublikował w mediach społecznościowych Damian Żurawski, radny z Sosnowca. Napisała do niego kobieta, która twierdzi, że przed bramkami na A4 w pobliżu lotniska w Balicach widziała wychodzącego z lasu mężczyznę przypominającego Tadeusza Dudę.
- Wracając z lotniska w Krakowie-Balice, przed wjazdem na bramki na autostradzie, zatrzymaliśmy się w McDonald's. Godzina 21:30. Jako jedyni czekamy na jedzenie w McDrive. Nagle z lasu obok wychodzi mężczyzna na ciemno ubrany. Pomimo wysokiej temperatury ma długie spodnie, długi rękaw, czapkę i mocno wypchany plecak. Było już dość ciemno, ale mieliśmy w aucie włączone światła. Jesteśmy prawie pewni, że był to właśnie Duda poszukiwany za zabójstwo córki i zięcia. Widzieliśmy jego twarz najpierw z boku a później lekko się odwrócił w naszą stronę wchodząc już za budynek, dziwnie się zachowywał. Widział nas, 5 osób w aucie, światła włączone w środku mieliśmy. I poszedł dalej. Co najważniejsze - w aucie jest rejestrator jazdy. Został nagrany - napisała do Damiana Żurawskiego kobieta prosząca o anonimowość.
Kobieta twierdzi, że sprawę zgłosiła policji. Niestety nagrania nie udało się odtworzyć, ani właścicielom samochodu, ani policjantom na komisariacie.
- Niestety pomimo zapisania nagrania, nie umieliśmy go odtworzyć. Pojechaliśmy na komisariat policji z kartą pamięci rejestratora. Filmu również im nie udało się odtworzyć, jakby plik okazał się uszkodzony. Policja w tej sytuacji nic nie zrobi, nie mają dowodów - dodała kobieta.
Tadeusz Duda jest podejrzewany o oddanie śmiertelnych strzałów do swojej córki i zięcia. W zdarzeniu ranna została również teściowa 57-latka, która trafiła do szpitala. Motywem sprawcy miała być zemsta na bliskich, którzy mieli zeznawać przeciwko niemu w sprawie o znęcanie się nad żoną Tadeusza Dudy.
