Olkusz: Jest piękna i młoda. Ma wspaniałego synka i…guza mózgu. Agnieszka Gil zbiera na leczenie w Niemczech. To jej ostatnia deska ratunku [ZDJĘCIA]

2021-07-05 18:00

Ma dopiero 24 lat, wspaniałego synka Błażejka ( 4 latka) męża i…guza mózgu. Wyrok śmierci usłyszała dwa lata temu, mając zaledwie 22 lata. Od tego czasu Agnieszka Gil spod Olkusza toczy nierówną walkę ze straszną chorobą. Kolejne chemioterapie nie przynoszą poprawy. Nieoperacyjny guz cały czas tkwi w jej głowie, nie zmniejsza się. Jedyną szansą na wyleczenie jest immunoterapia w niemieckiej klinice, w Kolonii.

Był grudzień 2018 roku. Kiedy wszyscy dookoła przygotowywali się do Świąt, ja siedziałam w gabinecie lekarza i słuchałam o rokowaniach. Myślałam o swojej rodzinie i wiedziałam, że czeka nas długa rozłąka. Zaczęła się moja walka o życie. O to, bym dalej mogła być mamą dla Błażejka– Agnieszka Gil wspomina chwile, gdy dowiedziała się o strasznej diagnozie. 

Jej walka z guzem mózgu zaczęła się dość niewinnie, od niespodziewanego ataku padaczki. 

– Nie wiedziałam nawet, że ją mam – rano nic nie pamiętałam. Kiedy mąż powiedział mi o wszystkim, od razu pojechaliśmy do szpitala. Z rezonansu wynikło, że mam „coś” na pniu mózgu. Konieczne były jednak dalsze badania. Wykonano biopsję. Po trzech tygodniach przyszedł wynik – glejak III stopnia na pniu mózgu. Nieoperacyjny! Mając 22 lata, otrzymałam wyrok śmierci – mówi nam młoda mama. Agnieszka przechodzi już piątą chemioterapię. 

Ostatni rezonans pokazuje, że mimo leczenia, guz stoi w miejscu. Nie powiększył się ani nie zmniejszył. Niestety jest nieoperacyjny, więc nie można go wyciąć. Ta bomba nadal tyka… Moją ostatnią nadzieją jest immunoterapia w Niemczech w klinice w Kolonii – mówi nam pani Agnieszka. Na portalu siepomaga trwa zbiórka na leczenie. TUTAJ można ją wesprzeć:

https://www.siepomaga.pl/agnieszka-gil?ts=adw-dynamic&gclid=EAIaIQobChMIoq754KPM8QIViwZ7Ch1E6wSWEAAYASAAEgLWZvD_BwE

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki