Samotna mama po operacji zmniejszenia żołądka jest w śpiączce. Czekają na nią malutkie dzieci

2020-08-24 16:57

Po operacji zmniejszenia żołądka serce Anity Musiał ( 24 l.) z Krakowa stanęło aż na 20 minut. Lekarze wyrwali ją z objęć śmierci. Teraz kobieta potrzebuje profesjonalnej i kompleksowej rehabilitacji by wrócić do zdrowia i do dzieci. 5–letnia córeczka i 3– letni synek czekają na mamę w rodzinie zastępczej.


Anita od zawsze miała problemy z nadwagą. Nigdy nie należała do szczupłych nastolatek, jednak po dwóch ciążach znacznie przytyła. Już nie nadwaga była problemem, ale groźna dla zdrowia, otyłość. W końcu młoda mama zdecydowała się na operację zmniejszenia żołądka. Po trzech dniach od zabiegu, pojawił się potworny ból brzucha. Anita ponownie trafiła do szpitala. Lekarze rozpoznali zapalenie otrzewnej i natychmiast przeprowadzili laparotomię. Na tym jednak problemy się nie zakończyły!

Serce Anita przestało bić. Przez 20 minut lekarze walczyli o jej życie. A przerażona mama Anity modliła się, by Bóg nie zabierał jej wnukom ukochanej mamy.
– Anita sama wychowywała dzieci. Poza mamą i babcią Alanek i Amelka nie mają nikogo – opowiada nam pani Krystyna Musiał.
– To właśnie mama czytała im bajki do snu i przytulała, by nie bały się ciemności i mówiła jak bardzo je kocha. Teraz zostały same – dodaje babcia.
W ciągu kilku chwil ułożone życie rodziny rozpadło się.
Lekarze nie dawali Anicie wielkich szans na powrót do zdrowia. Pani Krystyna dzień i noc czuwa przy córce, a wnuki trafiły do rodziny zastępczej.
– Mam tylko ją, Anita to moje jedyne dziecko, a wnuki kocham nad życie, marzę o tym byśmy znowu byli razem – mówi nam pani Krystyna.
Ku zaskoczeniu lekarzy Anita zaczęła robić postępy. Słyszy, przełyka, a ostatnio nawet zaczęła ruszać głową.

Nadzieja, na to, że dzieci odzyskają mamę odżyła. Jednak, by tak się stało Anita potrzebuje profesjonalnej i kompleksowej rehabilitacji, którą może dostać jedynie w prywatnym ośrodku. To niestety kosztuje i to bardzo dużo, bo aż 24 tysiące miesięcznie.
Pani Krystyna zbiera każdą złotówkę. Stara się także by zostać rodziną zastępczą dla wnuków.
– One bardzo mnie kochają i strasznie tęsknią za mamą. – dodaje.


Tu możemy pomóc Anicie:

Odbiorca
Fundacja Siepomaga
Pl. Władysława Andersa 3
61-894 Poznań

Numer w Alior Banku
89 2490 0005 0000 4530 6240 7892
IBAN: PL89249000050000453062407892
Kod BIC/SWIFT: ALBPPLPW

Tytułem
23451 Anita Musiał darowizna

Dramat na basenie w Zalesiu Górnym. Tak ratowali małego Januszka

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki