Sebastian oskarżył partnerkę, że go zgwałciła. Zażądał miliona złotych

i

Autor: hamedmehrnik/cc0/pixabay zdjęcie ilustracyjne

Wyrok sądu

Sebastian oskarżył partnerkę, że go zgwałciła. Zażądał miliona złotych

2023-08-01 12:07

Sebastian P. skazany za narażenie swojej partnerki na utratę zdrowia oraz za kierowanie wobec niej gróźb karalnych... zażądał od kobiety zadośćuczynienia w wysokości ponad miliona złotych. Jak podaje Love Kraków, mężczyzna uznał, że - jego zdaniem - fałszywe zeznania partnerki były powodem wymierzenia mu kary 2 lat i 2 miesięcy pozbawienia wolności. Annę P. oskarżył też o dopuszczenie się gwałtu, którego miał być ofiarą, a także o romans z sąsiadem.

Oskarżył partnerkę, że go zgwałciła. Sebastian P. zażądał ponad miliona złotych

Milion sto tysięcy złotych, na tyle Sebastian P. wycenił swoją "krzywdę" rzekomo doznaną ze strony partnerki Anny P. Jak podaje portal Love Kraków, mężczyzna domagał się zadośćuczynienia, ponieważ uważał, że - jego zdaniem fałszywe - zeznania partnerki doprowadziły do skazania go na karę 2 lat i 2 miesięcy pozbawienia wolności40-latek faktycznie został prawomocnie skazany przez sąd za narażenie Anny P. na niebezpieczeństwo utraty zdrowia oraz kierowanie wobec niej gróźb. Skład orzekający uniewinnił go natomiast od zarzutu usiłowania zabójstwa kobiety, o co Sebastian P. również był oskarżony. Do awantury pomiędzy kochankami doszło w maju 2019 r. Miała ona tak gwałtowny przebieg, że w obronie kobiety musiał interweniować sąsiad pary - Adam R. Sebastian P. już wcześniej wszedł w konflikt z prawem. Za oszustwo spędził w więzieniu 14 miesięcy.

Z relacji Love Kraków wynika, że na sali sądowej mężczyzna oskarżył Annę P., że jest niewyżyta seksualnie i... dopuściła się na nim gwałtu. Jego zdaniem kobieta miała też romans z sąsiadem, który interweniował podczas domowej awantury. Po wyjściu z więzienia postanowił pozwać Annę P. Sąd oddalił jednak jego roszczenia zauważając, że wynikają one jedynie z subiektywnego poczucia krzywdy doznanej z powodu rzekomo fałszywych zeznań jego partnerki. 

Sebastian P. nie składa broni. Pozwał zakład karny 

Powództwo wytoczone Annie P. nie jest jedynym sporem sądowym, w który zaangażował się Sebastian P. po wyjściu z więzienia. Love Kraków opisuje, że 40-latek żąda również 200 tysięcy złotych od zakładu karnego przy ul. Montelupich w KrakowiePowodem roszczenia ma być - jego zdaniem - nieprawidłowo prowadzone leczenie w trakcie pobytu mężczyzny za kratkami.

Sonda
Czy sądy w Polsce wydają sprawiedliwe wyroki?
Wyrok dla mordercy więziennej psycholog za gwałty

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki