Siuda Baba będzie straszyć na Rynku

2017-04-15 22:48

Każdy zna lany poniedziałek i tradycję polewania się wodą, ale by zobaczyć ten zwyczaj trzeba przyjechać pod Kraków. Siuda Baba to dawna ludowa tradycja. W Poniedziałek Wielkanocny mężczyzna przebrany za usmoloną, niechlujną kobietę w podartym ubraniu, chodzi od domu do domu niczym kolędnicy. Nosi krzyż w dłoni, na szyi ma sznury korali z kasztanów.

Siuda Baba

i

Autor: Archiwum serwisu Siuda Baba

Baba czerniła mazią z sadzy twarze i ręce zgromadzonych, a Cygan strzelał z bata na szczęście. Tradycja ta nawiązuje do wiosennych słowiańskich obrzędów wypędzania zimy. - To jest wszystko pokłosie bardzo ładne, bo prasłowiańskie - powiedział Radiu Eska Leszek Mazan, znawca  Krakowa. - W okolicach Wieliczki była taka gontyna, gdzie mieszkały upiorne straszne babony, mówiąc po naszemu - dodał.

Współcześnie Siudą można spotkać właśnie w  Wieliczce. Usmolona sadzą kapłanka wraz z towarzyszącym jej Cyganem wyruszy na ulice miasta w poszukiwaniu swej następczyni. Kto chce ją spotkać, powinien 17 kwietnia o godz. 12:15 stawić się na placu przy kościele św. Klemensa, by razem z Zespołem Regionalnym „Mietniowiacy” celebrować lokalne zwyczaje wielkanocne. Wyjątkowo Siuda Baba zawita w tym roku także do Krakowa. Smarowanie sadzą od 14 w lany poniedziałek na Rynku Głównym.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki