Strefa czystego transportu obowiązuje na Placu Nowym i okolicznych ulicach

i

Autor: ZDMK Strefa czystego transportu obowiązuje na Placu Nowym i okolicznych ulicach

Strefa czystego transportu już działa. Zmiany w organizacji ruchu na krakowskim Kazimierzu [AUDIO]

2019-01-06 16:12

Na krakowskim Kazimierzu zaczęła obowiązywać pierwsza w Polsce strefa czystego transportu. To oznacza, że na Plac Nowy oraz 16 okolicznych ulic pojazdy spalinowe już nie wjadą.

Od zakazu są jednak wyjątki: strefa nie obowiązuje mieszkańców, a także przez najbliższe 6 lat taksówkarzy i przedsiębiorców. Każdy inny kierowca, który chce wjechać na teren strefy, będzie musiał kupić samochód elektryczny, napędzany wodorem lub gazem CNG. Za zignorowanie zakazu grozi nawet 500 złotych mandatu. O początku strefy informuje znak z zielonym samochodem wpisanym w okrąg.

Na wprowadzenie takiej strefy pozwoliła krakowskim radnym i urzędnikom ustawa o elektromobilności. W zamyśle ma to być narzędzie wspomagające ochronę środowiska. "Strefa czystego transportu to narzędzie służące do ograniczenia emisji zanieczyszczeń komunikacyjnych, m.in. pyłów i tlenków azotu, zmniejszania natężenia ruchu samochodowego na obszarze silnie użytkowanym przez pieszych, a także podnoszące ich komfort poruszania się" - podaje krakowski magistrat.

- Nie ma się co oszukiwać, ciężko się oddycha w Krakowie. Zaczynanie od takich rozwiązań jest dla mnie jak najbardziej fajne - mówi nam jeden z krakowian. O opinię spytaliśmy mieszkańców Kazimierza oraz taksówkarzy i okazuje się, że duża część nie jest przychylna pomysłowi radnych. - Szlag mnie trafia, bo za chwilę to będziemy fruwać chyba - mówi mieszkanka Kazimierza. - To jest promowanie ludzi bogatych, no bo kupienie samochodu elektrycznego to nie jest parę złotych. Bogaty może wjechać, a reszta ludzi to co? Samochody elektryczne mają za mały zasięg i nie można ich ładować w łatwy sposób. Ja wtedy nie będę wjeżdżał, bo ja sobie nie kupię elektrycznego samochodu - mówi nam jeden z krakowskich taksówkarzy.

Strefa czystego transportu będzie obowiązywać na Kazimierzu testowo przez najbliższe pół roku. Jeśli urzędnicy stwierdzą, że ograniczenia przynoszą pozytywne skutki, to zostaną już na stałe.

Posłuchaj materiału Bartka Plewni, reportera Radia ESKA:

Zobacz też:

>>> Koniec z podwożeniem dzieci do szkoły samochodem? Taki pomysł ma krakowski radny

>>> Las Borkowski nie dla Krakowa? "Za 16 milionów zł możemy uniknąć podwyżki cen biletów" [AUDIO]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki