- Policjanci z Krakowa interweniowali w sprawie pogryzienia jednego z mieszkańców przez psa sąsiada.
- Podejrzany Ukrainiec zaatakował funkcjonariuszy, a jego pies dołączył do napaści, co zmusiło policjanta do użycia broni.
- Zatrzymano agresywnego mężczyznę, a zwierzę trafiło do schroniska. Jakie konsekwencje poniesie Ukrainiec?
Kraków. 24-latek i jego pies zaatakowali policjantów. Zwierzę postrzelone
Na środę, 8 października, zaplanowano wykonanie czynności z 24-letnim Ukraińcem, które razem ze swoim psem zaatakował policjantów. W nocy z poniedziałku na wtorek, ok. godz. 1, mundurowi przyjęli zgłoszenie od mieszkańca bloku przy ul. Praskiej, który został pogryziony przez amstaffa należącego do jego sąsiada. Poszkodowany został lekko ranny, dlatego funkcjonariusze udali się po chwili pod mieszkanie 24-latka.
Mężczyzna wyszedł na klatkę mocno pobudzony i nie stosował się do poleceń policjantów, których zresztą po chwili zaatakował. W czasie szarpaniny z mieszkania wybiegł pies Ukraińca, który również rzucił się na mundurowych.
- Jeden z nich musiał użyć służbowej broni i postrzelił zwierzę, które zostało ranne - przekazał "Super Expressowi" kom. Piotr Szpiech, rzecznik KMP w Krakowie.
Krewki mężczyzna został ostatecznie obezwładniony i zatrzymany, a amstaff trafił do schroniska dla zwierząt, skąd odebrała go już partnerka 24-latka. Ukrainiec może się spodziewać za swoje zachowanie przedstawienia zarzutów.