Strzelanina w Starej Wsi: Były negocjator wskazuje możliwe scenariusze poszukiwań Tadeusza Dudy

2025-06-28 12:37

Trwają pilne poszukiwania Tadeusza Dudy ze Starej Wsi pod Limanową. 57-latek postawił na nogi wszystkie służby po tym, jak w piątek (27 czerwca) zastrzelił własną córkę i jej męża oraz ciężko ranił teściową. O sprawie wypowiedział się były policyjny negocjator Marek Szczepański. W rozmowie z lokalnym portalem zdradza trzy możliwe scenariusze dalszego rozwoju sytuacji.

Scenariusze rozwoju sytuacji po strzelaninie w Starej Wsi. Co zrobi Tadeusz Duda?

Marek Szczepański, były negocjator policyjny, analizując obecną sytuację w rozmiwe z serwisem limanowa.in, wskazuje na trzy najbardziej prawdopodobne scenariusze. – „W tej sytuacji można uznać za najbardziej prawdopodobne trzy scenariusze. Pierwszy jest taki, że podejrzany odebrał lub odbierze sobie życie, a policjanci odnajdą jego ciało” – mówi Szczepański.

Drugi scenariusz zakłada, że Tadeusz Duda, wciąż żyjąc, może próbować popełnić samobójstwo przez policję, czyli „pójść na zwarcie” licząc na reakcję funkcjonariuszy. – „Jeśli mężczyzna nadal żyje, może próbować popełnić samobójstwo przez policję, czyli 'pójść na zwarcie' licząc na reakcję funkcjonariuszy” – wyjaśnia ekspert. W takim przypadku, kluczowa byłaby umiejętność szybkiej oceny sytuacji przez policjantów i podjęcie odpowiednich działań, aby zapobiec dalszej eskalacji przemocy.

Trzecia możliwość to, że Duda postanowi opuścić swoją kryjówkę i oddać się w ręce policjantów. – „Możliwe jest również to, że postanowi opuścić swoją kryjówkę i oddać się w ręce policjantów” – dodaje Szczepański. Taki scenariusz pozwoliłby na wyjaśnienie motywów zbrodni przed sądem.

Grób Katarzyny P. zastrzelonej przez męża

Poszukiwania Tadeusza Dudy. Kłusownicza przeszłość może mu pomóc?

Zdaniem ekspertaa, istnieją małe szanse na to, że Tadeusz Duda znajduje się poza terenem powiatu limanowskiego. – „Trudno spodziewać się, by po popełnieniu takiej zbrodni mógł liczyć na czyjąś świadomą pomoc w ucieczce z obławy. Natomiast jeśli wcześniej ktoś nieświadomie pomógł mu opuścić teren poszukiwań, to przy tak intensywnym przekazie medialnym ta osoba zapewne już zgłosiłaby się na policję” – twierdzi Szczepański. Dodaje również, że choć istnieje możliwość, że Duda będzie próbował przeczekać sytuację i opuścić kraj, to jest to mało prawdopodobne.

Jednak, jak zauważa ekspert, za scenariuszem, w którym poszukiwany mężczyzna korzysta z przygotowanej wcześniej kryjówki, może przemawiać fakt, że był on kłusownikiem. – „Wiadomo, że osoby zajmujące się tym procederem unikają kontaktu nie tylko z osobami postronnymi. Ich kryjówki muszą być zatem dobrze zakamuflowane, by nie odkryli ich leśnicy i myśliwi – czyli ludzie doskonale znający las. A oczywiste jest, że kłusownicy posiadają 'dziuple', w których oprawiają upolowaną nielegalnie zwierzynę. Tadeusz Duda może zatem doskonale znać teren i mieć w tym lesie swoje nieodstępne, ukryte miejsca. To może być szałas, ale i równie dobrze ziemianka” – wskazuje Marek Szczepański.

W sobotę (28 czerwca) od godzin wczesnoporannych na Limanowszczyznę docierają policjanci z prewencji oraz kontrterrorystycznych z całej Polski. Obława za Tadeuszem Dudą, podejrzanym o podwójne zabójstwo i usiłowanie trzeciego, rozpoczęła się dzień wcześniej przed południem. Od tej pory w poszukiwaniach sprawcy strzelaniny zaangażowanych było ponad 450 policjantów.

„Rotacja jest oczywistą koniecznością. Po wielu godzinach działań ludzie muszą się wyspać i posilić. Należy pamiętać, że w tym przypadku nie ma możliwości wsparcia poszukiwań ze strony cywili. To nie jest osoba zaginiona, a uzbrojony i niebezpieczny podejrzany, nie można zatem włączyć w akcję ratowników GOPR czy straż pożarną” – dodaje Szczepański.

Poszukiwania w terenie są kontynuowane. Jak informuje reporterka "SE" Anita Leszaj, w Starej Wsi wylądował rano policyjny śmigłowiec Black Hawk. – „To, co obecnie widzą cywile, to zwykle jakieś 30% całego zakresu działań. Pozostała praca to czynności operacyjne: analizowane przeszłości mężczyzny, sprawdzanie logów telefonu, rozmowy ze znajomymi, współpracownikami i rodziną. To wszystko ma na celu wytypowanie miejsca pobytu podejrzanego oraz przewidzenie jego możliwych dalszych kroków” – wyjaśnia rozmówca portalu.

Najważniejsze numery alarmowe. Czy znasz je na pamięć? Ten QUIZ może kiedyś uratować ci życie
Pytanie 1 z 10
999 – co to za numer?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki