Rodzice porzucili Wiktorka, Kacperka i Oskarka. Po trzech miesiącach od urodzenia stracili drugi dom

i

Autor: Shutterstock(2) Centrum Usług Społecznych znowu musi szukać domu dla trojaczków z Tarnowa: Wiktorka, Kacperka i Oskarka. Dzieci urodziły się na początku 2024 r., ale ich rodzice porzucili maluszki, zostawiając je w szpitalu, zdj. ilustracyjne

Dramatyczna sytuacja braciszków

Rodzice porzucili Wiktorka, Kacperka i Oskarka. Po trzech miesiącach od urodzenia dzieci straciły drugi dom

2024-04-22 18:21

Centrum Usług Społecznych znowu musi szukać domu dla trojaczków z Tarnowa: Wiktorka, Kacperka i Oskarka. Dzieci urodziły się na początku 2024 r., ale ich rodzice porzucili maluszki, zostawiając je w szpitalu. Chłopców przygarnęła tymczasowo ich babcia ze strony ojca, która nie może się nimi dalej opiekować. Trojaczków z Tarnowa nie można niestety adoptować.

Tarnów. Trojaczki znowu szukają domu. Dlaczego nie można ich adoptować?

Duże emocje towarzyszą poszukiwaniom nowego domu dla trojaczków z Tarnowa. Dzieci, które urodziły się na początku 2024, zostały porzucone przez rodziców, ale mimo to nie można ich adoptować. Dlaczego? Jak powiedziała Natemat.pl Sylwia Walaszek-Banuch z Centrum Usług Społecznych w Tarnowie, chłopcy mają nieuregulowaną sytuację prawną, więc mogą trafić tylko do rodziny zastępczej lub placówki opiekuńczo-wychowawczej. Na razie znajdują się pod opieką babci ze strony ojca, która nie może jednak dłużej się nimi zajmować. Pracownicy CUS w Tarnowie robią wszystko, by trojaczków nie trzeba było rozdzielać.

Poczwórna radość rodziców! W lubelskim szpitalu na świat przyszły czworaczki

Jeżeli będzie taka potrzeba i sąd nas zapyta o wskazanie rodziny zastępczej, to mamy kandydatów, którzy chcieliby się nimi zająć. W tym momencie czekamy na decyzję sądu. Wstrzymujemy wszelkie poszukiwania. Czekamy, co będzie się działo dalej - mówi Walaszek-Banuch Natemat.pl.

Krystyna Janda udostępniła post o trojaczkach. Rozgorzała dyskusja

Tymczasem post poświęcony szukaniu nowego domu dla trojaczków z Tarnowa udostępniła aktorka Krystyna Janda. Nie uszło to uwadze internautów, którzy postanowili odnieść się do całej sprawy.

- Rodzice zostawili dzieci w szpitalu, wyrazili w ten sposób chęć zrzeknięcia się praw rodzicielskich. Są ludzie, którzy chcą adoptować dzieci, ale nie mogą bo w tej chwili psycholog i opieka społeczna pracują z biologicznymi rodzicami aby jednak zaopiekowali się dziećmi, które zostawili i których nie chcą. Dlaczego idea zostania w biologicznej rodzinie jest ważniejsza niż dobro dzieci? (...) - napisała jedna z użytkowniczek.

Inna z kobiet zwróciła z kolei uwagę, że sytuacja dzieci, które nie mogą liczyć na opiekę ze strony rodziców, pogarsza się od wielu lat: "Nad upadkiem pieczy zastępczej ciężko pracowały kolejne rządy. Od Milera do teraz. Takie są efekty. Placówki opiekuńczo-wychowawcze zapełnione dziećmi - zwrotami z rodzin zastępczych. Rodziny zastępcze zostawione właściwie samym sobie bez prawidłowego wsparcia i pomocy (...)".

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki