
Włamywacz uszkodził alarm i... poszedł spać
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek, 13 maja. Policjanci z Komisariatu Policji VI w Krakowie otrzymali zgłoszenie dotyczące włamania do jednego z budynków na terenie Borku Fałęckiego. Na miejsce został skierowany patrol z Komisariatu Policji VI w Krakowie.
Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce zastali tam zgłaszającego, który poinformował ich, że rano zastał w budynku nieznajomego mężczyznę. Jak się okazało, włamywacz w nocy uszkodził centralę alarmu oraz wyważył okno, przez które wszedł do środka i tam... zasnął. Ze snu wyrwali go policjanci, którzy wylegitymowali mężczyznę i zatrzymali jako osobę podejrzewaną o usiłowanie kradzieży z włamaniem. 30-latek został następnie przewieziony do komisariatu przy ul. Ćwiklińskiej, gdzie złożył wyjaśnienia.
"Śpiochowi" grozi mu do 10 lat więzienia
Właściciel budynku złożył w Komisariacie Policji VI w Krakowie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa oraz wycenił straty powstałe w wyniku włamania na kwotę 10 tysięcy złotych.
30-latek odpowie karnie za usiłowanie kradzieży z włamaniem oraz zniszczenie mienia, za co grozi mu do 10 lat więzienia. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.