Bartek Krzych (37 l.) mieszka od dekady w Strumianach pod Krakowem. Tu kupił działkę i osiedlił się wraz z żoną i dziećmi. Wiedział, że część jego działki, została użyczona parafii przez poprzednich właścicieli i stanowi część kościelnego podwórka.
- Nie stanowiło to dla mnie problemu. Teraz z okazji 100 urodzin Jana Pawła II postanowiłem na mojej działce, która została użyczona kościołowi, zrobić skwer Jana Pawła II. Specjalnie na tę okoliczność odlałem w betonie realistyczną rzeźbę Karola Wojtyły, wykonałem makietę drewnianego kościoła, który stał w Strumianach zanim wybudowano murowaną świątynię. Na koniec wykonałem cztery ławki z cytatami z kazań naszego papieża - opowiada nam Bartek Krzych.
Miał to być hołd dla Jana Pawła II, skwer ma także pełnić funkcję edukacyjną.
- Chcę, by dzieci poznały historię naszej parafii a także by miały gdzie odpocząć podczas kazań - dodaje.
To rozpętało prawdziwą parafialną wojnę. Proboszcz parafii wysłał mężczyźnie pismo w którym zażądał uprzątnięcia terenu, a także zaapelował o to z ambony. To do reszty poirytowało pana Bartka.
- Uprzątnąć to można śmieci, a nie sztukę - mówi.
Co na to proboszcz?
- Byłem bardzo zaskoczony, wstałem rano a tu widzę coś takiego. Poprosiłem o uprzątnięcie terenu, ja jestem jedynie jego zarządcą, ale wypadało najpierw zapytać o zdanie i mnie i parafian - mówi nam proboszcz. Dodaje, że działka ma nieuregulowany stan prawny, a 50 lat temu poprzednie właścicielki oddały ją w użytkowanie parafii.
Mamy nadzieję, że wojna w Strumianach zakończy się polubownie, bo przecież zarówno proboszcz, jak i pan Bartek mają dobre intencje.