Wziął małą Polę na ręce i uciekł przed mordercą. Na jego oczach Tadeusz Duda zastrzelił mu brata

2025-07-01 22:24

Pan Dariusz (22 l.) jest naocznym świadkiem rodzinnego dramatu w Starej Wsi. To na jego oczach Tadeusz W. († 57 l.) zastrzelił jego brata Zbyszka i strzelił do bratowej, 26–letniej Justyny. To on ostatni widział Justynę żywą. Podała mu na ręce swoją małą córeczkę, potem osunęła się na ziemię i skonała. Pan Dariusz uciekł przed zabójcą z dzieckiem na ręku. Reporterce Super Expressu opowiedział jak wyglądały te dramatyczne chwile.

To co się wydarzyło, wyglądało jak jakieś sceny z filmu a nie prawdziwe życie. Długo do mnie nie docierało co się stało – opowiada w rozmowie z "Super Expressem" Dariusz Wróbel ( 22 l.).

Mężczyzna był naocznym świadkiem zabójstwa swojego starszego brata Zbyszka ( †31 l.) i jego żony Justyny (†26 l.).

Widziałem Tadeusza jak idzie w naszą stronę, broń miał schowaną w spodnie, szedł tak jakby miał sztywną nogę - relacjonuje. - Mój brat Zbyszek zszedł z budowy wtedy i pobiegł po telefon, który był na drzewie, koło trampoliny, w połowie drogi mniej więcej między budową a domem, bo tam miał zasięg. Być może brat chciał dzwonić po policję, ale nie zdążył. Ojciec Justyny strzelił i trafił brata w głowę. Zaczął iść w stronę naszego domu. Tam była Justyna z córką. Wybił okno ale chyba zobaczył, że Justyna uciekła i poszedł do drugich drzwi z tyłu domu. Tam wybił kolbą szybę w drugim oknie i strzelił do niej, trafił Justynę w ramę.

Super Express Google News

Pan Dariusz w ostatniej chwili uratował małą córeczkę swojego brata i bratowej.

- Gdy zbiegłem na dół, Justyna jeszcze stała z Polą na ręku, podała mi dziecko i się osunęła na podłogę. Ja uciekłem z bratanicą, najpierw na górę a potem przed dom. Schowaliśmy się na budowie. Nie widziałem już Tadeusza. Zobaczyłem, że drogą idzie sąsiadka, podbiegłem do niej, dałem jej Polę i krzyknąłem, żeby biegła do swojego domu i pozamykała drzwi. Sam wróciłem na podwórko.

Tam mężczyzna zastał przerażający widok.

- Brat leżał, z raną postrzałową głowy. Pobiegłem do bratowej, miała sine usta, chciałem zatamować krew. Potem przyjechali strażacy oni już zajęli się udzielaniem pomocy – opowiada.

Dramat, który rozegrał się w Starej Wsi wstrząsną całą Polską. Tadeusz D. przez 5 dni ukrywał się w lesie. Był uzbrojony i niebezpieczny. Szukało go 800 policjantów, w tym świetnie wyszkoleni kontrterroryści z pododdziału BOA. We wtorek, 1 lipca późnym wieczorem policja poinformowała, że odnalazła w lesie ciało 57–latka. Miał zastrzelić się na widok policji. 

Za zabójstwo grozi dożywocie. A wiesz, ile można dostać za inne przestępstwa?
Pytanie 1 z 12
Jaka kara więzienia grozi za kradzież w włamaniem?
Tutaj Tadeusz Duda zastrzelił córkę i zięcia
Pokój Zbrodni
Jak zginął Grzegorz Borys? Ślady na głowie i liczne rany na ciele. Nowe fakty! Pokój ZBRODNI

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki