Zaginionej 15-latki szukała rodzina, policja i Straż Ochrony Kolei. Okazało się, że dziewczyna... pojechała na imprezę

2016-12-07 13:58

15-letnia mieszkanka krakowskiego Śródmieścia jak co dzień wyszła do szkoły. Okazało się jednak, że tam nie dotarła. Zaniepokojona matka powiadomiła policję zaginięciu córki.

Zdjęcie poglądowe

i

Autor: Archiwum serwisu Zdjęcie poglądowe

Policjanci zajęli się poszukiwaniami. Zastanawiając się, dokąd mogła udać się dziewczyna, wytypowali jedno z miast w województwie mazowieckim. Ponieważ 15-latka mogła pojechać tam autobusem lub pociągiem, dokładnie sprawdzono tereny dworców. Dodatkowo w poszukiwania włączyła się Straż Ochrony Kolei.

Zaginionej szukali także funkcjonariusze z jednostek policji w województwie mazowieckim. To właśnie oni jeszcze tego samego dnia odnaleźli dziewczynę. Jak się okazało, 15-latka pojechała do domu swojego kolegi... na imprezę urodzinową. Ostatecznie zamiast bawić się na przyjęciu trafiła do komisariatu, skąd rodzice zabrali ją do domu. 

Czytaj też: Umówił się na seks z 13-latką. W pokoju hotelowym zastał... krakowskich policjantów

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki