Zamaskowani mężczyźni zrobili to w centrum Krakowa. Przerażony świadek zadzwonił po policję

2025-06-18 16:51

Policjanci z Krakowa zostali postawieni w stan gotowości po zgłoszeniu o porwaniu mężczyzny w samym sercu miasta. Przerażony świadek poinformował mundurowych, że widział, jak grupa zamaskowanych osób wsadza mężczyznę do samochodu. Jak się jednak okazało, dramatyczna sytuacja była jedynie elementem wieczoru kawalerskiego.

Zamaskowani mężczyźni zrobili to w centrum Krakowa. Przerażony świadek zadzwonił po policję

i

Autor: Pixabay

Alarm w centrum Krakowa. Przerażony świadek zgłosił porwanie

W piątek, 13 czerwca około godziny 22.00, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Krakowie odebrał telefon od zaniepokojonego przechodnia. Przebywający w centrum miasta mężczyzna twierdził, że jest świadkiem porwania. Według jego relacji, grupa osób w kominiarkach goniła mężczyznę, dopadła go, wsadziła do samochodu i odjechała z piskiem opon.

Na miejsce natychmiast skierowano funkcjonariuszy z Komisariatu Policji I w Krakowie. Policjanci przeprowadzili wywiady ze świadkami, przejrzeli nagrania z kamer monitoringu i rozpoczęli intensywne ustalenia operacyjne. Sprawdzono dane pojazdu, którym odjechali domniemani porywacze. Trop prowadził aż do województwa podkarpackiego, gdzie pod wskazany adres wysłano rzeszowskich policjantów.

Kawalerski wieczór w Krakowie. "Porwanie" jako atrakcja

Policjanci ustalili personalia właściciela pojazdu i skontaktowali się z nim telefonicznie. Okazało się, że mężczyzna bawi się na wieczorze kawalerskim w Krakowie, a całe "porwanie" było jedynie zabawą zorganizowaną przez jego kolegów.

Jak informuje Komenda Miejska Policji w Krakowie, z pozoru niewinny wybryk postawił w stan gotowości wielu funkcjonariuszy, którzy w tym czasie mogli nieść realną pomoc innym osobom. Mundurowi zaangażowani w ustalenia i zbieranie informacji nie mogli podejmować innych interwencji.

Apel policji

Policja apeluje o wcześniejsze informowanie mundurowych o zabawach, które dla postronnych świadków mogą wyglądać jak groźne przestępstwo. 

- Apelujemy o rozwagę do wszystkich osób, które organizują, bądź biorą udział w podobnych wydarzeniach. Gdyby „porwanie” przyszłego pana młodego zostało wcześniej zgłoszone oficerowi dyżurnemu, nie byłoby policyjnej akcji i niepotrzebnego angażowania służb w czynności poszukiwawcze – czytamy w komunikacie krakowskiej policji.

Super Express Google News
Były ciąże, nie ma dzieci. Beata z Hipolitowa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki