W sobotę do punktu szczepień Drive-Thru w Giżycku przychodziły pojedyncze osoby, na szczepienie nie musiały czekać. Mobilny punkt szczepień w tym mazurskim mieście działa od trzech dni przy ul. Gimnazjalnej. To mała uliczka w centrum Giżycka, na końcu placu leżącego naprzeciwko urzędu miasta. Najbardziej w oczy rzucają się ustawione przy placu wojskowe karetki.
Punkt jest obsługiwany przez żołnierzy, a dla oczekujących pod namiotami ustawiono stoliki do wypełniania ankiet. Ci, którzy dopełnią formalności od razu dostają zastrzyk. - Dziś już ponad 20 osób się zaszczepiło. Dotąd szczepili się u nas miejscowi i turyści, nawet ci zagraniczni, np. z Włoch. Nie pytamy o motywację, gorąco zapraszamy do skorzystania ze szczepienia - powiedział PAP w sobotę przed południem jeden z żołnierzy obsługujących punkt. W punkcie szczepień Drive-Thru w Giżycku podawana jest jednodawkowa szczepionka Johnson&Johnson.
Od plaży, czy portu Ekormaina do punktu szczepień idzie się ok. 15-20 minut. Ani na plaży, ani w mieście nie ma oznaczeń i informacji, że taki punkt w Giżycku działa i jak tam trafić. - Nie znam miasta, nie wiem gdzie to jest - powiedziała cytowana przez PAP turystka z Gdyni, która nie jest dotąd zaszczepiona. Przyznała, że "gdyby punkt działał w porcie, to kto wie, może być się zastanowiła".
Żeglarze, z którymi PAP rozmawiała w porcie Ekomarina mówili, że nie są zaszczepieni i nie zamierzają tego zrobić podczas pobytu na Mazurach. - Przyjechaliśmy z Warszawy żeglować, imprezować, a nie się szczepić. Nie wiemy nic o tym punkcie i nie będziemy go szukać - powiedziało PAP dwóch młodych mężczyzn.
W sobotę ze szczepienia w punkcie Drive-Thru w Giżycku skorzystało m.in. małżeństwo mieszkające 10 km od miasta. Przyznali w rozmowie z PAP, że przyjechali do Giżycka na zakupy i skorzystali ze szczepienia "przy okazji". - Usłyszeliśmy w radiu, że można od ręki skorzystać, faktycznie tak jest więc się zaszczepimy - powiedziała PAP kobieta.