"Nie śpij, bo cię okradną" - to powiedzenie powinien wziąć sobie do serca pewien mężczyzna, którego okradła 47-letnia sąsiadka. Kobieta weszła do jego domu i podczas snu sąsiada, zabrała mu 1500 złotych i 4 piwa. 47-latce grozi 5 lat więzienia. Dlaczego kobieta okradła sąsiada? Nie miała pieniędzy na alkohol.
i
Autor: Pixabay/ Materiały prasowe47-letnia kobieta okradła sąsiada, kiedy ten spał. Zabrała mu 1500 zł i 4 piwa.
Policjantom z posterunku w Stębarku wystarczyło kilka godzin, aby namierzyć i zatrzymać kobietę, która kilka dni wcześniej okradła swojego znajomego. Pokrzywdzony był przekonany, że okradł go ktoś inny, jednak policjanci szybko ustali, kto tak naprawdę odpowiada za to przestępstwo.
Zarzuty w tej sprawie usłyszała 47-letnia znajoma pokrzywdzonego. Kobieta weszła do jego mieszkania, kiedy on spał i ukradła mu 1500 złotych oraz 4 piwa. Mieszkanka gminy Grunwald podczas przesłuchania nie kwestionowała swojej winy, a swoje naganne zachowanie tłumaczyła brakiem pieniędzy na alkohol. Wkrótce akt oskarżenia w tej sprawie trafi do sądu. Za popełnione przestępstwo grozi 47-latce kara 5 lat pozbawienia wolności.