Maseczka

i

Autor: Pixabay Od 27 lutego w woj. warmińsko-mazurskim obowiązuje regionalny lockdown.

OSTRE SŁOWA o mieszkańcach Warmii i Mazur. "Ludzie mają w nosie restrykcje" Wirusolog przedstawił CZARNY SCENARIUSZ dla regionu

2021-03-11 13:00

Od 27 lutego decyzją rządu w województwie warmińsko-mazurskim panują wzmocnione obostrzenia. Zamknięte są m.in. galerie handlowe, kina, teatry i baseny. Regionalny lockdown potrwa na Warmii i Mazurach przynajmniej do 20 marca. Prawie dwa tygodnie obostrzeń na razie niewiele zmienia w dziennym przyroście zakażeń w województwie. Co może być tego przyczyną? Wirusolog prof. Włodzimierz Gut uważa, że mieszkańcy Warmii i Mazur ignorują zakazy. - W tym regionie wzmocniono obostrzenia już jakiś czas temu. Czy sytuacja się poprawiła? Pogorszyła się. Co może być przyczyną? To, że ludzie mają w nosie te restrykcje. Prof. Gut snuje również czarny scenariusz dla warmińsko-mazurskiego oraz każdego innego regionu, lekceważącego obostrzenia.

Zdaniem wirusologa profesora Włodzimierza Gut epidemia koronawirusa rozwija się, a trend jest nadal negatywny. Gut zwraca uwagę na ważną rolę szczepień. - Dzięki szczepieniom osób starszych osiągamy jedno - powinno być mniej zgonów. Dzięki szczepieniom medyków będzie miał nas kto leczyć. Jeżeli zakażeń będzie dużo więcej, to zabraknie jednak łóżek i sprzętu do ratowania chorych - powiedział wirusolog. Jego zdaniem ludzie sami mogą ograniczyć transmisję zakażeń, bez konieczności wprowadzania obostrzeń przez rząd.

- [...] Wszystko zależy od nas. 90 procent zakażeń można zniwelować w krótkim czasie. Do tego potrzeba tylko rozsądku - maseczek w zamkniętych przestrzeniach, mycia rąk i odpowiedzialnego podchodzenia do infekcji. Teraz choruje wielu młodych ludzi. Oni mocniej roznoszą epidemię niż starsi. Po pierwsze dlatego, że mają więcej kontaktów. Po drugie, bardzo późno w ogóle reagują na to, że się źle czują. Dłużej więc sieją wirusa - podkreślił ekspert.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Koronawirus: Ponad 21 TYSIĘCY nowych zakażeń w Polsce! Ile zachorowań w warmińsko-mazurskim? [11 marca]

Warmińsko-mazurskie. "Ludzie mają w nosie obostrzenia". Odporność zbiorowa jedynym lekarstwem?

Prof. Gut wypowiedział się o województwie warmińsko-mazurskim, gdzie rząd jako pierwszy wprowadził lokalny lockdown, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. - W tym regionie wzmocniono obostrzenia już jakiś czas temu. Czy sytuacja się poprawiła? Pogorszyła się. Co może być przyczyną? To, że ludzie mają w nosie te restrykcje - ocenia Gut i dodaje, że Warmię i Mazury oraz inne regiony, gdzie nie będą przestrzegane obostrzenia, czeka czarny scenariusz. - Wówczas nie zostaje nic innego jak nabranie odporności zbiorowej. Wirusa złapią więc prawie wszyscy na danym terenie. Jaki będzie tego koszt? Ogromny - ocenił wirusolog.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Warmińsko-mazurskie. Regionalny lockdown KATASTROFĄ dla galerii handlowych? "Zbliżamy się do dna"

Sonda
Czy wierzysz, że szczepionki na koronawirusa są bezpieczne?
Express Biedrzyckiej - Borys Budka: Jesteśmy gotowi na wcześniejsze wybory

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki