Ostróda. Restauracja w ogniu. Niedawno był tu Karol Nawrocki
Restauracja De Facto – własność lokalnego przedsiębiorcy Krzysztofa Szłykowicza – poszła z dymem. Ogień błyskawicznie ogarnął wejście, witryny i przeniósł się na piętra budynku. Wszystko zarejestrowała kamera monitoringu. Widać, jak sprawca – młody, zakapturzony – ucieka, prawdopodobnie z poparzonymi rękami. Policja podejrzewa, że szukał pomocy w aptekach lub szpitalach. Grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Właściciel zapowiada: nie poddam się!
Kilka tygodni temu w tej samej pizzerii jadł sandacza Karol Nawrocki, jeden z kandydatów w zbliżających się wyborach. A już w sobotę (3 maja), tuż obok planowane jest spotkanie Sławomira Mentzena z Konfederacji. Czy to było ostrzeżenie? Próba zastraszenia? Terror wymierzony w lokalną społeczność? Właściciel lokalu nie wierzy w motyw polityczny ani mafijny.
Nie przyszedł nikt z haraczem, nikt nie groził. Zazdrość? Zawiść? Nie wiem. Ale się nie poddam. Wyremontuję i wracam do działania. Nie dam się zastraszyć.
– mówi Krzysztof Szłykowicz.
Pomocna w gaszeniu pożaru okazała się być postawa obywateli Kolumbii, którzy wracając z nocnej zmiany, zauważyli ogień i mimo bariery językowej, natychmiast wezwali pomoc. Strażacy błyskawicznie dotarli na miejsce i rozpoczęli akcje ratunkową. To oni uratowali mieszkańców, bo wystarczyło kilka minut i zacząłby palić się dach. Płomienie już sięgały drewnianej konstrukcji podbitki dachu.
To nie było tylko podpalenie. To był atak na życie ludzi. To był terror. I musi spotkać się z jednoznacznym potępieniem – nie tylko służb, ale i całego społeczeństwa.
CZYTAJ TEŻ: Siedmiu na jednego! Brutalne pobicie 20-latka w parku. Wszystko się nagrało!
Polecany artykuł: