Rowerzysta

i

Autor: Paweł Kicowski

Rowerzysta z Olsztyna wygrał z komornikiem! To wszystko dzięki senator Lidii Staroń

2020-09-09 21:33

Z ofiary wypadku zrobiono sprawcę. Bezduszny komornik wydusił od rencisty wszystkie oszczędności. Pan Sergiusz Demczuk, 79 letni rowerzysta wreszcie odzyskał swoje pieniądze.

Mandat dostał w szpitalu

Rower to ulubiony środek lokomocji Pana Sergiusza. Od kilkudziesięciu lat porusza się nim po mieście. Zawsze obowiązkowo z odblaskowymi elementami stroju. Pech chciał, że po kilkudziesięciu latach bezkolizyjnej jazdy, w 2014 r. doszło do wypadku. Pan Sergiusz jechał z miasta do domu. Zasygnalizował ręką zamiar skrętu w lewo, w uliczkę prowadzącą do nowo powstającego osiedla bloków wielorodzinnych, gdzie kupił mieszkanie. Gdy skręcał, został potrącony przez samochód.

Mężczyzna doznał licznych obrażeń i został przewieziony do szpitala. Policja, która przyjechała na miejsce zdarzenia, nie zabezpieczyła miejsca wypadku, nie dokonała oględzin, pomiarów. Natomiast policjant błyskawicznie przyjechał do szpitala i wręczył mężczyźnie… mandat.

Ofiara wypadku stała się sprawcą

Policjant zasugerował, że to pan Sergiusz spowodował wypadek. Mężczyzna był w szoku. Czyli z ofiary miał stać się… sprawcą? Po wyjściu ze szpitala, kiedy emocje związane z wypadkiem opadły i dowiedział się o możliwości zaskarżenia mandatu, odwołał się do sądu. Ale było już po terminie, dlatego sąd nie zajął się w ogóle sprawą. Pan Sergiusz zapłacił więc mandat. Minęło kilka lat, dlatego pan Sergiusz był w ciężkim szoku, kiedy odebrał pismo od komornika wzywające go do zapłaty… prawie 9 tys. zł.

Zapłacił drakońską karę, ale walczył o sprawiedliwość

Okazało się, że ubezpieczyciel kierowcy pozwał Pana Sergiusza o zapłatę za szkody w pojeździe. Jednak nakaz zapłaty nie dotarł do adresata, ponieważ Pan Sergiusz mieszkał już w nowym mieszkaniu (o czym informował policjantów tuż po wypadku). Zdezorientowany mężczyzna udał się do komornika, żeby sprawę wyjaśnić. Podczas nieprzyjemnej rozmowy w kancelarii, przekonano go o… konieczności zapłaty. Mężczyzna wypłacił wszystkie oszczędności z konta i zapłacił u komornika żądaną sumę. Wiedział jednak, że to było krzywdzące i niesprawiedliwe. Postanowił walczyć.

79-latek wygrał w sądzie

Pan Sergiusz udał się po pomoc do senator Lidii Staroń, która przygotowała mu skargę na czynności komornika oraz sprzeciw od nakazu zapłaty z wnioskiem o przywrócenie terminu. Skarga była skuteczna. Komornik musiał zwrócić pieniądze. Natomiast sprawa z ubezpieczycielem trafiła do olsztyńskiego sądu. - Wygraliśmy! - wspomina pan Sergiusz. Sąd oddalił pozew ubezpieczyciela, który musiał oddać całą zapłaconą sumę. Pieniądze nie wpłynęły jednak na konto pana Sergiusza. Znowu pomogła Lidia Staroń. Po jej pisemnej interwencji, firma zwróciła całą należną kwotę.

Co wiesz o Olsztynie?

Pytanie 1 z 10
W którym roku Olsztyn otrzymał prawa miejskie?
Super Biznes - wywiad

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki