Szok!

Tomasz zabił żonę i uciekł do mamusi. Przerażające kulisy morderstwa w Ostródzie

2023-02-26 12:13

Przejmująca tragedia w Ostródzie. Tomasz M. (44 l.) poderżnął żonie gardło. Napastnik użył noża. Edyta M. (+37 l.) chciała od niego odjeść. Policja szybko znalazła zabójcę, który uciekł do swojej matki, mieszkającej w podostródzkiej wsi. Był spakowany i spokojnie czekał na ich przyjazd. W sobotę (25 lutego 2023 r.), po przesłuchaniu trafił za kraty.

- Wieczne kłótnie, bezrobotny mąż, problemy finansowe i przeróżne kłopoty - mówią o swoim sąsiedztwie mieszkańcy jednej z komunalnych kamienic przy ulicy Garnizonowej w Ostródzie (woj. warmińsko-mazurskie). - Częściej go widziałam na piwku z kolegami, niż z rodziną - dodaje sąsiadka Tomasza M.

Edyta M. (+37 l.), miała dość życia ze swoim mężem Tomaszem. Chciała coś w nim zmienić, zacząć normalnie żyć. W nocy z czwartku na piątek (23/24 lutego 2023 r.) - jak mówią sąsiedzi - kolejny raz małżeństwo mocno się kłóciło. Było głośno w całej kamienicy, jednak nikt nie zareagował - Te kłótnie to była norma i do nich o prostu przywykliśmy - mówi machając ręką sąsiadka rodziny.

Czytaj więcej o sprawie: Zwłoki kobiety w mieszkaniu. Tajemnicze ślady na ciele. Zatrzymano męża ofiary

Ostróda. Zabił żonę i uciekł do mamy. Przerażające morderstwo na Warmii i Mazurach

Ani starsza kobieta, z którą rozmawialiśmy, inni sąsiedzi, czy nawet mieszkająca za ścianą w mieszkaniu obok teściowa Tomasza M. - nikt nie zareagował. Nikt nie wezwał policji. Wydaje się, że jeden telefon mógł powstrzymać nadchodzący dramat.

Jak wstępnie ustalili śledczy, nazajutrz, tj. w miniony piątek (24 lutego 2023 r.), wcześnie rano kobieta zagroziła odejściem od Tomasza M., a ten wpadł w szał. - Ja ci k....o dam odejść - wysyczał przez zaciśniętą szczękę. Następnie, jednym ciosem w twarz powalił wątłą żonę. Kobieta padła nieprzytomna na łóżko, a sprawca odchylił jej głowę do tyłu i bezrefleksyjnie poderżnął jej nożem gardło. Potem wyszedł z mieszkania, zamykając je na klucz.

Ktoś ze znajomych kobiety zaniepokoił się, że ta nie odbiera telefonu. Przeczuwając, że stało się coś złego, zadzwonił anonimowo na numer alarmowy 112. Stróżom prawa powiedział, że coś złego mogło się wydarzyć w mieszkaniu Edyty i Tomasza M. Gdy policjanci weszli do kamienicy przy ulicy Garnizonowej w Ostródzie, to drzwi mieszkania były zamknięte. Zapukali więc do mamy Edyty, mieszkającej obok. Ta zapasowymi kluczami otworzyła mieszkanie. Edyta leżała martwa w kałuży krwi.

Policjanci z Ostródy szybko dopadli mordercę. Grozi mu dożywocie

Policjanci po odkryciu morderstwa rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Okazało się, że ten po zabójstwie uciekł do swojej mamusi. Gdy znaleźli go w jednym z domów w podostródzkej wsi, czekał na nich spakowany, spokojnie popijając sobie piwko. Z miejsca zakuty w kajdanki trafił do celi, gdzie musiał wytrzeźwieć. W piątek po południu i sobotę, bezrefleksyjnie opisał krok po kroku śledczym, jak zamordował swoją żonę. Prokurator wystąpił do sądu o tymczasowy areszt. Sąd postanowił aresztować Tomasza M. na trzy miesiące. Za to co zrobił grozi mu dożywocie.

Małżeństwo ma 15-letniego syna. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy przebywa on w rodzinie zastępczej. Prokuratura powinna rozważyć inny wątek tej sprawy. Czy tej tragedii można było uniknąć? Czy skoro rodzina była znana nie tylko straży miejskiej i była na utrzymaniu opieki społecznej, to dzielnicowy powinien zainteresować się co się niedobrego działo się w rodzinie?

Jak się dowiedzieliśmy, policjanci z Ostródy w czwartki (a wtedy wydarzył się dramat) odbywają próby policyjnego chóru i dorabiają jako ratownicy na miejskim basenie. Bliskim pani Edyty składamy wyrazy współczucia. Pod tekstem zamieszczamy galerię ze zdjęciami, związanymi z tragedią.

Sonda
Czy należy przywrócić stosowanie kary śmierci?
Strzelanina w Krakowie. Morderstwo na ul. Sławkowskiej
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki