Przedstawiał się jako komandos, bogaty biznesmen albo jako prywatny detektyw. Tożsamości miał kilka, ale sposób działania zawsze ten sam. Piotr Klemczak wynajdował kobiety, które miały mniejsze lub większe
problemy życiowe, rozkochiwał je w sobie, a następnie wyłudzał pieniądze. Jego urokowi nie oparła się nawet zakonnica, która z domu opieki w Dobrzeniu Wielkim (woj. opolskie) zrzuciła dla niego habit i
skradła pół miliona złotych z klasztornej kasy.
Choć oszust został aresztowany i za kratami czeka na proces przed sądem w Opolu, to jednak śledczy podkreślają, że jego ofiar może być znacznie więcej. Już teraz Klemczak ma postawione 100 zarzutów na szkodę prawie setki kobiet!
Ile dokładnie pieniędzy wyłudził Klemczak nie udało się ustalić. Jednak na pewno było to co najmniej kilka milionów. Dość powiedzieć, że mężczyzna tylko w kasynach przepuścił 1,5 miliona złotych! Nawet zamknięty w celi Piotr Klemczak nie rozstał się ze swoim oszukańczym biznesem. Za kratami udało mu się w jakiś sposób zdobyć telefon, a posługując się nim zdołał wyłudzić pieniądze od kolejnych łatwowiernych kobiet… Lowelasowi grozi 8 lat więzienia.
Podcasty
Playlisty tematyczne
