kobieta, przemoc

i

Autor: pixabay.com/zdjęcie poglądowe Paruszowice: Wyszła przez okno i umarła. Kobieta uciekała przed oprawcą?

Wykrwawiała się na ogródku, jej ukochany był w domu. Koszmarna śmierć na razie zagadką

2021-10-18 14:33

Jak dotąd prokuratura nie precyzuje, czy doszło do kłótni kochanków, ani co bezpośrednio przyczyniło się do zgonu kobiety. Wiadomo, że sobotnia awantura skończyła się ucieczką przez okno w łazience, a ta skończyła się śmiercią. Konkubent 64-latki z Paruszowic (woj. opolskie) nie został zatrzymany, będzie odpowiadał w charakterze świadka.

Sobota, 16 października, Paruszowice w województwie opolskim - niewielka miejscowość na północ od Kluczborka. Po 21.00 dyżurny policji z Opola otrzymuje telefon od spokojnej i opanowanej kobiety. Tłumaczy, że wychodząc z domu przez okno w łazience rozcięła udo o jakiś ostry przedmiot znajdujący się na zewnętrznej stronie parapetu. Ma silnie krwawić. Policjant dopytuje o okoliczności wypadku, próbuje sprecyzować, dlaczego kobieta zdecydowała się na opuszczenie domu w tak niekonwencjonalny sposób. Odmawia odpowiedzi.

- [...] Zgłaszająca nie chciała zdradzać powodów. Funkcjonariusze udali się we wskazane miejsce. Tam zastali 64-latkę z rozległą, obficie krwawiącą raną uda. Policjanci wezwali karetkę i próbowali zatamować krwotok - komentuje Piotr Chwastowski z opolskiej policji, cytowany przez portal tvn24.pl. - Niestety, kobieta zmarła - dodaje.

Zobacz te: Nożownik na Orlenie! Korneliusz przelał krew na stacji benzynowej

Dom w Paruszowicach przedmiotem analizy kryminalistycznej

Po nagłej śmierci kobiety, na miejscu zjawili się kryminalni, którzy zabezpieczyli ślady, i prokurator. Kiedy kobieta wykrwawiała się na przydomowym ogródku, wewnątrz był jej konkubent - najprawdopodobniej właściciel domu. Para nie mieszkała razem. Poza nim, w domu nie było wtedy nikogo innego. Mężczyzna nie został zatrzymany, a przed sądem będzie zeznawał w charakterze świadka.

Ciało zmarłej kobiety trafi teraz na sekcję zwłok, która przybliży niejasne okoliczności śmierci. Policja wciąż precyzuje, jak doszło do tego, że kobieta wychodziła przez okno.

Sonda
Czy boisz się śmierci?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki