Margot w więzieniu w Płocku! Na miejscu biuro Rzecznika Praw Obywatelskich!

i

Autor: Facebook Margot trafiła do więzienia w Płocku, po tym jak została zatrzymana, a później aresztowana za protesty w Warszawie

Margot w więzieniu w Płocku! Do jakiej celi trafiła Małgorzata Sz.?

2020-08-10 14:09

Margot to Malgorzata Sz. która jest osobą niebinarną, czyli ani kobietą, ani mężczyzną. W piątek została zatrzymana w Warszawie za m.in. zniszczenie ciężarówki organizacji pro-life i za wieszanie tęczowych flag na stołecznych pomnikach. Margot została tymczasowo aresztowana na 2 miesiące i przewieziona do więzienia w Płocku. Na miejscu pojawiła się osoba z biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Do jakiej celi trafiła Margot?

Aktywistka LGBT Margot została zatrzymana i tymczasowo aresztowana. Stało się to w związku ze sprawą zniszczenia furgonetki należącej do organizacji pro-life, do którego doszło pod koniec czerwca, i akcji wieszania tęczowych flag na stołecznych pomnikach. Przewieziono ją najpierw do Aresztu Śledczego Warszawa-Białołęka, a stamtąd trafiła do więzienia w Płocku, które wizytowała osoba z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich Ewa Dawidziuk. Dyrektor Zespołu do spraw Wykonywania Kar w Biurze RPO zbadała w Zakładzie Karnym w Płocku stan poszanowania praw tymczasowo aresztowanej Margot.

Aktywistka LGBT Margot przebywa w więzieniu w Płocku pojedynczej celi przejściowej, gdzie zgodnie z przepisami kodeksu karnego wykonawczego pozostanie do 14 dni. Nowo przyjmowane osoby są izolowane celem obserwacji stanu zdrowia i zapobiegania tym samym ewentualnemu rozprzestrzeniania się koronawirusa. Margot została poinformowana o zasadach odbywania tymczasowego aresztowania, konieczności wystąpienia do dyrektora jednostki z prośbą m.in. o dietę wegańską, talon na paczkę odzieżową czy możliwości wypożyczania książek z biblioteki i robienia zakupów w kantynie więziennej.

Zdeklarowana aktywistka LGBT Margot, która trafiła do więzienia w Płocku, jest już po rozmowie z wychowawcą i psychologiem. Czuje się dobrze i oczekuje na kontakt z obrońcami. Będzie jednak możliwy dopiero wtedy, gdy dyrekcja Zakładu Karnego w Płocku wyda zarządzenie o wyrażeniu zgody na widzenie lub rozmowy telefoniczne z obrońcami. Należy oczekiwać, że wnioski adwokatów zostaną rozpatrzone bez zbędnej zwłoki.

Bieżuń. Nazywali go "pedziem" i szykanowali. Mija 5 lat od samobójczej śmierci 14-letniego Dominika

Policja odpowiada na oskarżenia. Protest LGBT oczami mundurowych

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki