Radosław poderżnął gardła dzieciom, gdy spały?! Najmłodszy chłopiec miał zaledwie 7 lat

i

Autor: KMP Płock, reprodukcja Piotr Lampkowski

Radosław poderżnął gardła dzieciom, gdy spały?! Oskar miał zaledwie 8 lat

2022-03-10 11:40

8-letni Oskar, 12-letni Adrian i 17-letni Piotrek leżeli we krwi bez życia. Wiele wskazuje na to, że ktoś poderżnął im gardła, gdy spali. Sąsiedzi podejrzewają, że zrobił to w środę (9.03.2022) nad ranem ojciec najmłodszego Oskara, a ojczym dwójki starszych chłopców, Radosław Kolasiński (42 l.). Płocka policja prowadzi poszukiwania mężczyzny.

Strażacy znaleźli zwłoki dzieci z ranami szyi. Najmłodsza ofiara miała tylko 8 lat

Ta tragedia wstrząsnęła mieszkańcami całej Polski! W środę (9 marca) w domu jednorodzinnym w Płocku znaleziono zwłoki trójki dzieci. Jak ujawniła wówczas policja, są to chłopcy w wieku 8 do 17 lat. Policja i prokuratura nie udzielają szczegółowych informacji o zdarzeniu.

Zobacz: Płock. Ciała dzieci z ranami ciętymi szyi. Koniec akcji poszukiwawczej. Czy znaleziono mężczyznę podejrzanego o zbrodnię? [ZDJĘCIA, AKTUALIZACJA]

Tragedia w Płocku. Sąsiedzi bloku przy ul. Wyszogrodzkiej są w szoku!

- Jakim trzeba być złym człowiekiem, aby poderżnąć gardło trójce dzieci? On to musiał zrobić, gdy spali. Inaczej przecież by się bronili. Ten straszy miał już 17 lat, więc na pewno dałby radę. A tak przydusił poduszką w czasie snu i nożem poderżnął gardło - mówi SE jedna z sąsiadek. - Ja bym nigdy z nim dzieci nie zostawiła! - mówi stanowczo.

- On musiał ćpać, bo pijanego ja go nie widziałam - mówi dziennikarzowi "Super Expressu" jedna z pań, stojąca przed domem przy ulicy Wyszogrodzkiej w Płocku. - Na pewno on to zrobił, bo przecież oni mieli poderżnięte gardła, a drzwi były zamknięte - dodaje.

Piotr K. (+17 l.) od listopada miał już dziewczynę. Ta nie mogła się do niego w środę (9 marca) dodzwonić. Dlatego zadzwoniła do straży pożarnej w Płocku z prośbą o pomoc. Gdy ci weszli do mieszkania przez okno, zaczęli płakać. W środku odkryli ciała trójki chłopców: Oskara (+8 l.), Adriana (+12 l.) i Piotrka (+17 l.).

Ich mamy Małgorzaty M. nie było w tym czasie w domu. - Gosia od stycznia jest na onkologii. Jej córka, 14-letnia Oliwka, ma białaczkę i teraz dostaje chemię. Ma być jeszcze leczona dwa miesiące - mówi ich sąsiadka. - Boże, jaki ten Piotrek był fajny, taki poukładany. To były takie grzeczne dzieci - dodaje kobieta.

Nie przegap: Strażacy znaleźli zwłoki dzieci z ranami szyi. Jak doszło do tragedii w Płocku?

- Śmiertelna choroba uratowała Oliwce życie, a może nawet jej matce - mówi inna sąsiadka, która także znała całą rodzinę. - Ja bym nigdy nie pomyślała, że tam za moją ścianą, może dojść do czegoś takiego. Oni latem co tydzień gdzieś wyjeżdżali. Ona go rano do pracy podrzucała samochodem. To wielki dramat - wyjaśnia.

W czwartek (10 marca) policja opublikowała oficjalny komunikat, w którym podane są dane ojca najmłodszego z zabitych chłopców. Policja prosi o upublicznienie jego wizerunku.

Szczegóły podajemy w tym tekście: Ciała dzieci w Płocku. Policja poszukuje Radosława Kolasińskiego! Ojciec 7-latka opiekował się zabitymi chłopcami [ZDJĘCIA]

Zobacz zdjęcia z poszukiwań

Sonda
Czy policji z Płocka uda się ustalić przebieg tragedii?
Nie dla torów w centrum Płocka!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki